Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów Wlkp.: Ceny biletów MZK mogą pójść w górę

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
- Chcemy, by bilet normalny kosztował 2,3 zł a ulgowy 1,15 zł. Przejazdówki odpowiednio: 88 i 44 zł - wylicza szef MZK Roman Maksymiak.
- Chcemy, by bilet normalny kosztował 2,3 zł a ulgowy 1,15 zł. Przejazdówki odpowiednio: 88 i 44 zł - wylicza szef MZK Roman Maksymiak.
Czteroosobowa rodzina do tej pory za przejazdówki płaciła rocznie 2.880 zł. Jeśli podwyżki wejdą w życie, zapłaci 3.176 zł!

- Albo będzie więcej pieniędzy na MZK, albo będziemy zmuszeni ciąć połączenia - mówią w zakładzie.

To na razie tylko wniosek Miejskiego Zakładu Komunikacji. Żadne decyzji jeszcze nie zapadły. Radni będą nad tym głosować dopiero w listopadzie (przed uchwaleniem budżetu na przyszły rok). - O matko, podwyżki? Znowu? Przecież były w styczniu! Już jest za drogo. Niedługo wszyscy zwykli ludzie będą chodzić piechotą, a w autobusach i tramwajach będą sami bogacze - mówi Jadwiga Herman z centrum.

Ziarnko do ziarnka

- Chcemy, by bilet normalny kosztował 2,3 zł a ulgowy 1,15 zł. Przejazdówki odpowiednio: 88 i 44 zł - wylicza szef MZK Roman Maksymiak. Niby niewiele, bo to oznacza wzrost o 20 i 10 gr (w przypadku jednorazowych) oraz 8 i 4 zł (przy miesięcznych), ale gdy się to zsumuje... - Ja kupują sieciówkę dla siebie i żony, a ulgowe dla synów. Każda podwyżka uderza mnie po kieszeni poczwórnie - mówi Robert Gierczyński z Górczyna.

Liczymy razem z nim. Ziarnko do ziarnka i wychodzi, że w całym 2008 r. na przejazdy wyda 2.880 zł. Ale - jeśli podwyżki wejdą w życie - w 2009 r. już 3.176 zł. Czyli niemal 300 zł więcej! - A to już jest pieniądz - mówi R. Gierczyński.

Na nic mu pociecha, że bilety dobowe zostają bez zmian (11 zł i 5,5 zł). - Nie znam nikogo, kto z nich korzysta. Może jacyś przyjezdni. To tak, jakby podwyższono ceny chleba, a uspokajano, że kawior będzie ciągle po tyle samo - dodaje żartem. Ale zapewnia, że do śmiechu mu nie jest.

Albo ceny, albo dotacja

Dyr. Maksymiak wie, że na podwyżki będą narzekania, ale zapewnia, że innego wyjścia nie ma. - Albo wzrosną ceny biletów, albo dotacja od miasta. Jeśli nie, będziemy zmuszeni obcinać kursy. Wydajemy więcej na paliwo, energię, płace. Nasze koszty rosną. Nie możemy udawać, że nas prawa ekonomii nie dotyczą - tłumaczy szef MZK.

Żądamy wyjaśnień, czy nie może zacząć układania budżetu formy od oszczędności w zakładzie. - Przez ostatnie lata to robiliśmy. Dzięki temu miasto nie musiało nam podwyższać dotacji. Teraz nie ma już gdzie oszczędzać - zapewnia. Przypomina też, że gorzowskie ceny nie są wcale najwyższe.

Sprawdziliśmy to. W Zielonej Górze za przejazd płaci się 2 zł i złotówkę. W Płocku 2,2 zł i 1,1 zł (ale nie można jeździć po całym mieście). W Pile ceny też są takie, lecz to opłata za jazdę na jednej trasie. Takie stawki, jakich od stycznia chce nasz MZK, już ma Opole. W Elblągu płaci się 2 zł i złotówkę, ale... nie można się przesiadać. Bilet dopuszczający przesiadki (czyli w praktyce taki jak nasz jednorazowy) to wydatek odpowiednio: 2,8 zł i 1,4 zł.

Łatwo nie będzie

O tym, czy będą podwyżki i o ile, zdecydują radni. Już wiadomo, że propozycja MZK napotka opór. - Nie zgadzamy się na podwyżkę. Firma chce z niej uzyskać dodatkowy milion. Po prostu o tyle zwiększmy dotację. Nie przerzucajmy kosztów na pasażerów, bo, po pierwsze, nie zniosą takich cen, a po drugie, mogą rezygnować z usług MZK. Co wtedy? - tłumaczy Arkadiusz Marcinkiewicz z klubu PiS. Krystynie Sibińskiej ten pomysł tez się nie podoba. - Podejmę decyzję, jak zobaczę uzasadnienie tego pomysłu. Może wybierzemy łagodniejsze rozwiązanie: podwyżka, ale mniejsza i nieco większa dotacja?

Sprawa trafi na sesję najpewniej jeszcze w listopadzie, bo jest potrzebna przed uchwaleniem budżetu miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska