Jedni przyjeżdżają i tankują "jedynie" po korek, a inni mają ze sobą kanistry i kupują paliwo na zapas. Jaki jest powód? Wymieniają dwa: po pierwsze to ceny. W porównaniu do wczoraj, ceny paliw, na niektórych stacjach benzynowych poszły do góry nawet o 50 groszy. Po drugie: ludzie boją się, że w związku z wojną na Ukrainie, paliwa zacznie brakować i szybko stanie się ono towarem deficytowym. Czy słusznie?
ZOBACZ ZDJĘCIA:
O ile ze wzrostem cen na ten moment nie ma co polemizować, o tyle nic nie wskazuje na to, by był problem z dostępnością paliw. Zapasów ropy w kraju nie brakuje.
To skąd te kolejki? Wszystko wskazuje na to, że z paniki. Kolejki na stacjach paliw są takie, że zablokowane są na nie wjazdy, a auta czekają w kolejce na skrajnych pasach ruchu.
Wiemy od naszych Czytelników, że kolejki na stacjach paliw nie występują tylko w Gorzowie. Podobnie jest w Witnicy oraz w Słubicach, gdzie w niektórych bankomatach brakuje już gotówki.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?