Gorzów wybrał firmy, które znajdą markę miasta

Brzmi zawile, a w skrócie chodzi o to, że specjaliści od marketingu mają znaleźć najmocniejszy punkt Gorzowa (coś, z czym może się kojarzyć w Polsce i na świecie, coś charakterystycznego), opakować to w wpadające w oko logo i zaplanować całą kampanię marketingową.

Będziemy markowymi perfumami

Specjalistka od marketingu miast dr Magdalena Florek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu tłumaczyła niedawno podczas wykładu w Gorzowie, że miasto bez marki jest jak flakonik perfum bez nazwy: zwykła mieszkanka kilku składników, która nie budzi emocji ani skojarzeń.

Ale gdy doda się do tego chwytliwy slogan, odpowiednie opakowanie, dobrą reklamę, ta sama mieszanka po jakimś czasie zaczyna symbolizować określony styl, budzi skojarzenie z konkretnym sposobem na życie, jest wartością samą w sobie. - Właśnie po to szuka się marki. Identyfikuje miasto, jest jakby skrótem jego cech, zalet, pomaga puścić w świat sygnał: tu wato przyjechać, inwestować, zamieszkać - tłumaczyła M. Florek.

Konsorcjum warszawskich firm dostanie od miasta za robotę niecałe 314 tys. zł.

Mają doświadczenie

Sprawdziliśmy czym wcześniej zajmowały się wybrane spółki. BNA w CV chwali się współpracą z Ministerstwem Spraw Zagranicznych (słynne logo Polski z latawcem), miastem Warszawą (logo zakochaj się w Warszawie z kolorową Syrenką), Telekomunikacją Polską, operatorem Orange, BNA pracowała też nad kampanią Tyskiego, Lecha i Dębowego i kilku znanych banków. Naprawdę ma się czym pochwalić. Podobnie jak Corporate Profiles Consulting i Profile. Ta ostatnia chwali się, że zdobyła ,,szerokie doświadczenie realizując projekty dotyczące prywatyzacji, bezrobocia, reformy systemu ubezpieczeń społecznych oraz ekologii''.

Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami urzędników marka miasta ma być opracowana jeszcze w tym roku. Akcja reklamowa ruszy najpewniej w 2010 r.

Jednak dla wielu gorzowian cała akcja z szukaniem marki i promowanie miasta to jedno, wielkie nieporozumienie i pieniądze wyrzucone w błoto. Tymczasem dokładnie to samo co Gorzów zrobiły już niemal wszystkie duże miasta w Polsce. Najgłośniejszą akcję marketingową miał chyba Białystok, którego słoneczne logo okazało się niemal identyczne jak... logo organizacji gejowskich z Nowego Jorku.