Brzydki zapach pojawił się w mieście około południa. - U nas śmierdzi szczególnie - zadzwonił do naszej redakcji Czytelnik z gorzowskiego Manhattanu. Z telefonów innych osób wynika, że smród czuć też w rejonie osiedla Staszica. Narzekają na niego także przechodnie w centrum.
Co może być powodem smrodu? - Według mnie to coś organicznego - mówi Magdalena Bilińska, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Strażacy żadnego zgłoszenia o miejscu, z którego może dobiegać zapach jednak nie mają. Smród czują.
- Dla mnie to pachnie jak kwas masłowy. Też to czuję - usłyszeliśmy z kolei od Dariusza Wieczorka, rzecznika lubuskiego sanepidu.
Przyczyna nie leży też po stronie wodociągów. - Gdyby to było u nas, to bym wiedział. Ja ten zapach czułem najintensywniej na ul. Roosevelta - mówi nam Bogusław Andrzejczak, szef Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Źródła brzydkiego zapachu nie znają też w urzędzie miasta.
Smród w mieście czuć było także około trzy tygodnie temu. Wtedy powodem był nawóz z pól w Wojcieszycach. - Brzydki zapach dawno minął. Teraz tam nawet pachnie - mówi Anna Mołodciak, wójt Kłodawy.
Wiecie, co może być przyczyną brzydkiego zapachu w Gorzowie? Możecie podpowiedzieć, skąd on dobiega? Dzwońcie na nasz redakcyjny telefon: 95 722 57 72.
Jak donoszą Czytelnicy mieszkający na obrzeżach Gorzowa, smród najprawdopodobniej pochodzi z jednej z ferm na granicy miasta.
Przeczytaj też: Kto jest za Gorzowem? A kto za Wielkopolskim?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?