Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianie mają chrapkę na mieszkanie!

(jm)
- Lubię Zieloną Górę. Mógłbym w niej zamieszkać - mówi Tomasz Wesołowski z Gorzowa
- Lubię Zieloną Górę. Mógłbym w niej zamieszkać - mówi Tomasz Wesołowski z Gorzowa Jarosław Miłkowski
- Gdybyśmy wygrali mieszkanie w Zielonej Górze, pewnie byśmy w nim zamieszkali - mówią gorzowianie, którzy chcą wziąć udział w Loterii Mieszkaniowej "GL". Wierzą, że szczęście dopisze właśnie im!

- Nie przeszkadzałoby mi to, gdybym wygrał mieszkanie w Zielonej Górze. Są tam lepsze warunki do pracy niż tutaj. Poza tym bardzo lubię to miasto - mówi nam Tomasz Wesołowski, technik z Gorzowa.

Zobacz też:** Regiodom.pl - Mieszkania i domy z Twojego regionu. Rynek pierwotny i wtórny**

Chętnie weźmie udział w naszej loterii mieszkaniowej, bo liczy, że udałoby się w niej wygrać. Gdyby tak się stało, na pewno mieszkania by nie sprzedał. Oddałby je swojej córce albo zatrzymał je dla siebie.

W Zielonej Górze mógłby zamieszkać także inny gorzowianin Przemysław Szydłowski, specjalista ds. aranżacji reklamy. On jednak stawia warunek: - W Zielonej Górze musiałbym znaleźć pracę - mówi. Jeśli to by się udało, nie wahałby się z założeniem rodziny. Zrobiłby to od razu. Mieszkanie oraz praca pozwoliłyby mu zapewnić warunki życia dla członków rodziny.

- W dzisiejszych czasach, jeśli nie wygra się w totka, to ciężko o pieniądze na mieszkanie - uważa Edyta Starczewska, gorzowska nauczycielka. Mieszkanie, w którym teraz mieszka jest małe. Z chęcią zamieniłaby je na większe.

Ze zdaniem gorzowianki zgadza się też jej koleżanka po fachu Stella Rowińska.
- Młodym ludziom ciężko jest zdobyć kredyt mieszkaniowy, dlatego wygrana w loterii mieszkaniowej z pewnością pozbawiłaby wielu z nas problemów związanych ze spłacaniem rat. Dzięki temu nie trzeba byłoby się już aż tak mocno martwić o pracę. Młodzi ludzie są mobilni, więc skoro mieszkanie jest w Zielonej Górze, można się tam przeprowadzić!
Wygrane mieszkanie gorzowianie potraktowaliby jako część majątku, która byłaby zabezpieczeniem na przyszłość.

- Gdybym wygrał mieszkanie, na pewno bym się go nie pozbywał. Albo bym je wynajął, albo trzymał na późniejsze lata. Kilka razy zdarzyło mi się wygrać w totolotka, więc może udałoby się wygrać także w loterii "Gazety Lubuskiej" - mówi nam Marcin Paszkiewicz, pochodzący z Gorzowa lekarz pracujący w Poznaniu.

- Mam już swoje mieszkanie, ale gdybym wygrała w loterii mieszkaniowej nowe lokum, to chyba bym w nim zamieszkała. Dziś jeszcze tego nie wiem. Moje dzieci także mają już mieszkania, więc istniałaby opcja, że sprzedałabym je, a pieniądze rozdała dzieciom. Wszystko jednak zależałoby od tego, jak to mieszkanie wygląda - mówi Elżbieta Malinowska, gorzowska emerytka.

A jakie mieszkanie jest do wygrania? To lokal na czwartym piętrze budynku przy ul. Godlewskiego. Mieszkanie jest przestronne i łatwe do zagospodarowania. Z okien dostrzec można znajdujące się nieopodal Wzgórza Piastowskie.

Ale to nie wszystko. Do wygrania jest także 50 tys. zł w gotówce (20 nagród, od 1 tys. zł do 10 tys. zł)

Aby wygrać wystarczy zbierać kupony drukowane codziennie w papierowym wydaniu "GL".

Zbierz dziesięć następujących po sobie kuponów i już jesteś w grze!

Prenumeratorzy otrzymują dodatkowo kupon-bonus równoznaczny z zestawem 10 pojedynczych blankietów.

Masz pytanie? Zadzwoń 68 324 88 56.

Najwięcej nieruchomości

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska