- Tych drzew nie można wyciąć. Na osiedlu powinno być więcej zieleni, a tymczasem miasto robi na odwrót. Chce nas tej zieleni pozbawić - mówiła nam w sobotę ok. 10.00 Halina Szut z ul. Dunikowskiego, mieszkanka os. Staszica. Była jedną z kilkuset osób, które podpisały się dziś pod petycją, która zostanie skierowana do prezydenta Gorzowa i Rady Miasta. Mieszkańcy protestują przeciwko planom wycięcia 27 lip, które rosną wzdłuż tzw. alejek przy ul. Marcinkowskiego (to dwie jednokierunkowe uliczki pomiędzy Matejki i Myśliborską). Miasto, które chce wyremontować alejki musi wyciąć drzewa, bo tak nakazuje obecne prawo. Chcąc zmodernizować lub zbudować nową drogę, trzeba zachować po obu stronach jezdni po pół metra wolnej przestrzeni od krawężnika.
Zobacz też: Uwaga kierowcy, ruszy system odcinkowego pomiaru prędkości. Także na lubuskich drogach
Akcja zbierania podpisów przeprowadzana była w trzech miejscach: sklepie Orbi oraz w punktach sprzedaży pieczywa piekarni Szypiórkowski. Podpisało się kilkaset osób. Listy pod petycją będzie można podpisywać także za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?