Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianki idą po złoto!

Konrad Kaptur 509 1374 135 [email protected]
AZS pokonał po raz trzeci CCC i awansował do finału ekstraklasy. Na zdjęciu polkowiczanka Małgorzata Babicka próbuje minąć Agnieszkę Kaczmarczyk z Gorzowa.
AZS pokonał po raz trzeci CCC i awansował do finału ekstraklasy. Na zdjęciu polkowiczanka Małgorzata Babicka próbuje minąć Agnieszkę Kaczmarczyk z Gorzowa. Fot. Konrad Kaptur
Po fantastycznym, trzymającym w napięciu do ostatniej syreny meczu podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego trzeci raz pokonały CCC Polkowice. Akademiczki z Gorzowa jako pierwsze awansowały do finału ekstraklasy.

CCC POLKOWICE - KSSSE AZS PWSZ GORZÓW 74:76 (17:18, 16:12, 26:28, 15:18) - stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 0:3

CCC POLKOWICE - KSSSE AZS PWSZ GORZÓW 74:76 (17:18, 16:12, 26:28, 15:18) - stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 0:3

CCC: Mieloszyńska 25, Carter 14, Trofimowa 11, Bobbit 8, Jeziorna 5 oraz Babicka 9, Bortelowa 2, Pietrzak 0.
AZS: Anosike 16, Spencer 9, Żurowska, Sapowa po 8, Dźwigalska 4 oraz Richards 13, Kaczmarczyk 12, Piekarska 4, Dureika 2.
Sędziowali: Jakub Zamojski, Dariusz Szczerba (obaj Wrocław) i Marcin Koralewski (Poznań). Widzów 1.000.

Pojedynki między naszymi zespołami zawsze ociekają emocjami i tak też było w poniedziałek. Choć na początku spotkania obie drużyny grały niemrawo i miały problemy z wstrzeleniem się.

- Po takiej przerwie, jak ta, która miałyśmy ostatnio ze względu na wielką tragedię narodową trudno wrócić na parkiet i odzyskać rytm meczowy, w którym byłyśmy wcześniej. Stąd delikatne problemy - mówiła później Justyna Żurowska, która otworzyła wynik trafiając dwukrotnie z linii rzutów wolnych. W odpowiedzi efektownym wejściem pod kosz popisała się Amisha Carter z CCC.

Kolejne minuty to gra kosz za kosz, stąd wynik cały czas oscylował wokół remisu. Gospodynie, wobec przewagi rywalek w strefie podkoszowej, starały się rozrzucać jak najwięcej piłek na obwód i stamtąd kończyć akcje. Niestety, ze skutecznością nie było najlepiej i nie udało im się wypracować choćby kilkupunktowej przewagi. Tym bardziej, że równie słabo spisywały się na linii rzutów osobistych. W pierwszej kwarcie także akademiczki nie olśniewały, ale mozolnie zdobywały punkty, nie pozwalając rywalkom na zyskanie niebezpiecznej przewagi.

W kwarcie numer dwa polkowiczanki poprawiły skuteczność rzutów osobistych i do szatni schodziły z trzypunktową zaliczką. Po zmianie stron nadal trwała zażarta walka o każdy centymetr parkietu. Często zdarzały się starcia w parterze i musieli interweniować sędziowie. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Tak było mniej więcej do połowy czwartej kwarty, kiedy to, podobnie jak w dwóch pierwszych potyczkach, niezwykle ambitny zespół z Polkowic zaczął opadać z sił.

Grające doskonałe zawody Carter, która w całym meczu odpoczywała ledwie minutę nie była już tak skuteczna, nie skakała tak wysoko, co skrzętnie wykorzystywała Nkolika Anosike, regularnie dziurawiąc kosz polkowiczanek. Te jednak walczyły do samego końca. Jeszcze na pięć sekund przed końcową syreną "pomarańczowe" miały nawet szansę na zwycięstwo. Rzut rozpaczy niemal równo z syreną oddała Daria Mieloszyńska, ale piłka nie wpadła do kosza gorzowianek, które wraz z ostatnią syreną odtańczyć taniec radości na parkiecie w Polkowicach.

- Jesteśmy drugi raz z rzędu w finale. Bardzo się cieszymy, bo chcieliśmy udowodnić wszystkim, że nasza gra w Eurolidze nie była przypadkiem. Potwierdziliśmy to pokonując po raz trzeci CCC. Postaramy się zdobyć złoto - skomentował po meczu trener Maciejewski.
- Moim dziewczynom należą się słowa uznania. Walczymy o brąz i zrobimy wszystko, by ta walka zakończyła się naszym sukcesem - skomentował szkoleniowiec "pomarańczowych".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska