- W naszym mieście nie ma różnych stref czasowych. Wszędzie godzina jest ta sama, więc czas w parkomatach powinien być czasem realnym - mówi ostro nasz Czytelnik pan Jakub z Wieprzyc (nie chce nazwiska w gazecie). Kilka dni temu podjechał samochodem do centrum miasta. Przed południem zaparkował auto przy ul. Pionierów. Jak twierdzi, poszedł rozmienić pieniądze, by móc kupić bilet parkingowy. Gdy wrócił do samochodu, zobaczył za wycieraczką mandat, a na nim, czarno na białym, godzinę 11.33.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z północy regionu oraz na [plus.gazetalubuska.pl](http://plus.gazetalubuska.pl/ "")