Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grunt to (tele)wizja

Redakcja
Telewizja transmituje tylko najważniejsze imprezy, które mogą obejrzeć jedynie abonenci stacji komercyjnych. Finał indywidualnych mistrzostw Polski ma być dla wszystkich.
Telewizja transmituje tylko najważniejsze imprezy, które mogą obejrzeć jedynie abonenci stacji komercyjnych. Finał indywidualnych mistrzostw Polski ma być dla wszystkich. fot. Tomasz Gawałkiewicz
- Nikt nie będzie musiał wozić do Warszawy polewaczki - wyjaśniał wczoraj Tadeusz Wiencek, jeden z pomysłodawców zorganizowania finału indywidualnych mistrzostw Polski w stolicy.

Założyciel Milion Teamu, a także główny mecenas poznańskich "Skorpionów" odwiedził "GL", by wytłumaczyć, dlaczego GKSŻ postanowiła zmienić zasady rozgrywania jednego z najbardziej prestiżowych turniejów w kraju. Przypomnijmy, dotąd - niejako automatycznie - przywilej organizacji popularnego "IMP-u" na własnym stadionie miał drużynowy mistrz Polski. Od sezonu 2009 najlepszy klub będzie go musiał zorganizować w Warszawie, chyba że nie pozwolą na to warunki.

Po pierwsze, reaktywacja
Zdaniem Wiencka, reaktywacja żużla w stolicy i finał IMP ma być sposobem na promocję dyscypliny. A pomysł niezależnie kiełkował w głowach działaczy PZM.

Warszawskie Towarzystwo Żużlowe wcześniej szukało sposobu, żeby w ogóle zaistnieć. I wtedy rękę podał Speedway Milion Team. Pierwszym krokiem było podpisanie listu intencyjnego w sprawie organizacji w Warszawie trzech turniejów. Pierwszy: Milion Team kontra nieoficjalna reprezentacja Niemiec miałby odbyć się już w lipcu br., później kolejny z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego i na zakończenie impreza pod nazwą "Nadzieje polskiego żużla". Jeśli zakończą się sukcesem, a władze miasta udzielą obiecanego wsparcia, kolejnym krokiem będzie powołanie do życia zespołu w drugiej lidze. A to podstawa do organizacji IMP-u w przyszłości.

- Nikt nie będzie musiał wozić do Warszawy polewaczek czy traktorów - tłumaczył Wiencek. - Tor i niezbędna obsługa będą na miejscu i wystarczy zapłacić naprawdę niewielkie pieniądze - dodał w odpowiedzi na naszą poniedziałkową publikację "Cyrk jedzie do stolicy".

Po drugie, promocja

- Nowi ludzie w GKSŻ-cie, którzy rozumieją potrzebę promocji żużla, konsultowali ze mną ten temat - przyznał Wiencek. - Zgodnie uznaliśmy, że prestiżowy turniej w stolicy i relacja na żywo w otwartym programie telewizji publicznej byłaby jednym z najlepszych sposobów.

Pomysłodawcy organizacji IMP w Warszawie już zabiegają o spotkanie z szefem redakcji sportowej w TVP Robertem Korzeniowskim. - Jeśli będzie transmisja, na pewno dopiszą hojni sponsorzy, a to gwarancja, że organizator nieźle zarobi - uzasadnił Wiencek i dodał, że sukces nie przejdzie bez echa. Jego zdaniem, za przykładem stolicy pójdą inne miasta i na żużlowej mapie Polski przybędą nowe ośrodki.

A co z nagrodą dla mistrza kraju?

- Byłby gospodarzem innego prestiżowego turnieju oraz miałby preferencyjne warunki przy wyborze imprezy przyznanej Polsce przez FIM - powiedział Wiencek i zaznaczył, że to tylko dwie z wielu propozycji, które rozważa centrala.

Po trzecie, i tak muszą jechać

Założyciel Milion Teamu odparował także zarzuty, że w Warszawie nie ma obiektu z prawdziwego zdarzenia, a kibice przyszłego mistrza Polski niezbyt chętnie ruszą na obowiązkową wycieczkę. - Tymczasowo imprezy można rozgrywać na stadionie Gwardii lub zmodyfikować stadion Hutnika - poinformował. - W przyszłości rozważa się nawet budowę nowego obiektu dla około 12.000 - 16.000 fanów. To kropla w budżecie miasta.
A kibice? - Pełne stadiony widujemy na meczach ligowych, a z turniejami bywa różnie. P
odczas finału mistrzostw Polski część trybun wypełniają miejscowi, którzy mają maksymalnie trzech reprezentantów. Pozostali i tak muszą dojechać z innych miast, więc co za różnica?

Założyciel Milion Teamu przyznał ponadto, że nie rozumie wypowiedzi prezesa Komarnickiego, co do "pierwszego i drugiego dna" w tej sprawie. A opinię Sławomira Kryjoma, uważa za niegodną działacza sportowego. - Z satysfakcją przyjąłem za to stanowisko klubu z Zielonej Góry - podkreślił.

MARCIN ŁADA
0 68 324 88 14
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska