MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grzeczni pod „Okiem Boga”?

Redakcja
Zdzisław Haczek
Zdzisław Haczek Archiwum ,,GL"
Doczekaliśmy czasów, gdy monitoring wydaje się być najlepszym sposobem na zniechęcenie do popełnienia „w plenerze” różnego kalibru występków, ale też jest ważnym narzędziem w śledztwie (weźmy choćby ostatnie chwile na poznańskich ulicach Ewy Tylman).

Godzimy się na taki „świat podglądany”, bo to kamera zdaje się być najlepszym stróżem odnowionej ściany, sklepowej szyby, kwietnika. Oko monitoringu otwiera się coraz szerzej. I coraz bliżej mu do funkcji szpiegowskiej.

System „Oko Boga”, którego działanie oglądamy w filmach z serii „Szybcy i wściekli”, już nie jest tylko ekranową
fikcją. Wszak rejestrują nas na co dzień nie tylko kamery monitoringu miejskiego, ale też kamerki montowane w autach, bankomatach czy smartfonach mijanych przez nas osób. Oczywiście nie są sprzężone w system (kto to wie...), ale nasze kroki są na różne sposoby „zapisywane”. Czy jesteśmy przez to bardziej grzeczni? Czy wolimy o tym podglądaniu nas po prostu nie pamiętać?

Zobacz: Czy szkolny monitoring rzeczywiście zapewnia dzieciom bezpieczeństwo?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska