Mats Hummels, Niemcy
Jak strzelać samobóje, to tylko tak spektakularne jak Niemiec - sam piłkarz po meczu mówił, że jego syn cieszył się z gola, bo myślał, że tata trafił do właściwej bramki. Nasi zachodni sąsiedzi znani są z dokładności i perfekcji, czego nie było widać w obronie Die Mannschaft pod batutą Hummelsa.
Andrey Semenov, Rosja
Rosjanie nie byli faworytem swojej grupy, ale i tak zawiedli nadzieje kibiców. Drużyna była mało szczelna w defensywie, a jednym z najgorszych występów popisał się Semenov. Podstawowy obrońca zagrał mecz otwarcia z Belgią i tak zdenerwował Stanisława Czerczesowa, że na Euro nie wstał już z ławki.
Grzegorz Krychowiak, Polska
Czerwona kartka pomocnika w meczu ze Słowacją jest symbolem porażki Biało-Czerwonych na Euro, bo osłabił drużynę, która wreszcie łapała rytm. Przeciwko Szwecji był lepszy, ale też się nie popisał - nieprzemyślany strzał Krychowiaka z dystansu zatrzymał się już na pierwszej przeszkodzie i rozpoczął zabójczy kontratak na 0:2. Ocenę Krychy najlepiej oddaje fakt, że Orły zagrały świetny mecz z Hiszpanią, gdy jego nie było na boisku.
Jadon Sancho, Anglia
Trudno nazywać najsłabszym kogoś, kto praktycznie nie gra, ale gdy taka sytuacja jest spowodowana decyzją trenera, to mamy takie podstawy. Manchester United negocjuje transfer skrzydłowego za ponad 100 milionów funtów, a piłkarz na Euro zagrał tylko w końcówce meczu z Czechami. Gdzie się podziała forma Sancho? A może wdał się w jakiś konflikt z selekcjonerem, że jako jedna z największych gwiazd jest ostatni do gry?
