Nauczyciele i uczniowie

SMS I PZPS SPAŁA - STILON GORZÓW WLKP. 0:3 (20:25, 20:25, 22:25)
SMS I PZPS: Prusakowski, Neroj, Ruciak, Szulik, Patucha, Wójcik oraz Kolec, Augustyn i Kaczmarek.
STILON: Borczyński, Sosnin, Kowalczuk, Żurawski, Kobiałko, Bartuzi oraz R. Maciejewicz (libero), Ozimiński, Lubiejewski i Ilić.
Sędziowali: Paweł Ignatowicz z Wrocławia i Andrzej Salamonik ze Świdnicy. Widzów: 20.
Stilonowcy wyszli na boisko niemal prosto z autokaru, po prawie dziewięciogodzinnej podróży z Gorzowa. Mimo to w inauguracyjnej partii uczniowie siatkarskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego dotrzymywali im kroku tylko do stanu 6:7. Potem goście odskoczyli na 13:7, zaś pierwszego setbola mieli już przy stanie 24:17. Gospodarze niespodziewanie obronili trzy piłki setowe, lecz ,,polegli’’ za czwartą próbą, gdy skutecznym atakiem popisał się Szymon Żurawski.
Druga odsłona zaczęła się od prowadzenia przyjezdnych 4:1 i... awarii oświetlenia, która spowodowała 20-minutową przerwę w grze. - Jak szybko nie naprawią tych lamp, to spóźnię się na pociąg do Kijowa i będę musiał zostać na święta w Polsce! - denerwował się ukraiński przyjmujący Stilonu Siergiej Sosnin. Na szczęście dla niego i wszystkich pozostałych graczy, elektrycy stanęli na wysokości zadania.
Najbardziej zacięty przebieg miała trzecia partia. Ambitni juniorzy ze Spały wygrywali w niej początkowo 2:0, zaś od stanu 13:14 zdobyli cztery ,,oczka’’ z rzędu i objęli prowadzenie 17:14! Na ławce Stilonu zrobiło się przez chwilę nerwowo, trener Nikołaj Mariaskin zagrzmiał na swoich podopiecznych i ci błyskawicznie doprowadzili do remisu na 17:17. W wyrównanej końcówce górę wzięła większa siła ataku gości.
W pozostałych meczach: AZS Opole - KP Polska Energia Sosnowiec 0:3, AZS Politechnika Warszawa - BBTS Original Bielsko-Biała 3:2, Amber Starogard Gdański - AKS mPunkt Rzeszów 0:3, Górnik Radlin - Chemik Kujawiak Bydgoszcz 3:0; pauzowała Avia Świdnik.