Zastal grał przy pełnych trybunach
Ostatni odcinek wielkiej epopei basenowej, jak złośliwcy nazywali burzliwą historię budowy zielonogórskiego aquaparku, miał miejsce rok temu podczas hucznego otwarcia Centrum Rekreacyjno-Sportowego. Nie zabrakło na niej ogólnopolskiej stacji telewizyjnej. O taką promocję zadbał prezydent Janusz Kubicki, dla którego basen był spełnieniem obietnicy wyborczej.
- Wszyscy nam go zazdroszczą - mówi prezydent. - Przez rok odwiedziło go prawie pół miliona klientów. Wychodzi na to, że statystycznie rzecz biorąc każdy zielonogórzanin był na basenie pięć razy. To świetny wynik. Wraz z dziećmi sam często przychodzę popływać.
Zarządca obiektu Robert Jagiełowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, ocenia basen na mocną piątkę. - Spełnia wszystkie nasze oczekiwania - mówi dyrektor. - Początkowo mieliśmy troszkę reklamacji, ale z czasem poprawiliśmy niedociągnięcia, choćby poradziliśmy sobie z przeciągiem w drzwiach wejściowych.
A co z halą? Przez całe lata koszykarze wówczas pierwszoligowego Zastalu rozgrywali swoje mecze w ciasnej sali przy ul. prof. Szafrana. Aż spełniły się marzenia o parkiecie rodem z NBA i wielotysięcznej publiczności.
Świadczy o tym rekordowa frekwencja na meczach Zastalu. Najwięcej kibiców, ok. 5 tys. było na meczu z Turowem Zgorzelec oraz Anwilem Włocławek. Według danych Polskiej Ligi Koszykówki, to rekord. W żadnym innym mieście nie odnotowano takiego zainteresowania basketem. Niepowtarzalna była też atmosfera.
- W tej hali gra nam się fantastycznie - przekonuje prezes Zastalu Rafał Czarkowski. - Obiekt zrobił furorę. W tej kameralnej sali jest blisko do każdego punktu boiska.
W hali kibicowaliśmy na ponad 40 imprezach sportowych. Prawdziwym hitem był mecz eliminacji mistrzostw Europy w piłce ręcznej mężczyzn Polska - Słowacja, który obejrzał komplet 5 tys. widzów. Duże zainteresowanie wzbudziły też: - mecz towarzyski szczypiornistów z Rumunią, prezentacja drużyny Falubazu, gala boksu zawodowego Maku Fight Champion, turniej snookera Marcina Nitschke i Marcin Gortat Camp
Koncertów też nie zabrakło!
Przez lata narzekaliśmy, że nie mamy gdzie organizować koncertów i innych wydarzeń artystycznych, bo kameralny amfiteatr pękał w szwach. No i wreszcie mamy obiekt, w którym mogło się odbyć 14 wydarzeń kulturalnych dużego formatu, m.in. dwukrotnie kultowy musical "Metro". Oba spektakle obejrzało 6 tys. widzów. Lutowy koncert Perfectu przyciągnął 3,5 tys. osób. Widzów nie zabrakło też na rosyjskiej rewii na łyżworolkach "Pinokio", koncertach Modern Talking i Boney M, widowisku teatralnym Legend od Shaolin.
Grafik imprez wypełniony jest do końca roku. W sierpniu zobaczymy siatkarskie Grand Prix kobiet z udziałem reprezentantek Polski. We wrześniu odbędzie się puchar świata w akrobatyce sportowej. W październiku zawita słynny Chór Aleksandrowa. W listopadzie zaś balet Jezioro Łabędzie, snookerowy turniej Marcina Nitschke i tańce irlandzkie Gealsorce Force Dance.
A co wiadomo o finansach centrum? Na razie tyle, że do końca kwietnia przychód z basenu wyniósł 4 mln zł. Dokładny bilans będzie znany na początku lipca. Wiemy jednak, że w pierwszym roku funkcjonowania obiektu miasto dołoży do niego ok. 4,5 mln zł. To więcej niż zakładano. Pierwotnie miało to być 4 mln zł.
- Wzrosły koszty ogrzewania - mówi J. Kubicki. - Od początku było wiadomo, że hala będzie deficytowa. To jest może złe porównanie, ale do teatru czy filharmonii też się dopłaca.
Dyrektor Jagiełowicz jest zadowolony. - To obiekt z najwyższej półki - przekonuje Jagiełowicz. - Niedawno odwiedzili nas goście z Lubina i Koszalina. Chcą się na nas wzorować.
Centrum odwiedzają nie tylko zielonogórzanie. Sylwia Jankowska - Ułasik i Robert Ułasik przyjeżdżają z Nowej Soli. - Jesteśmy tu z mężem raz w tygodniu - mówi pani Sylwia. - Bawimy się świetnie. Mój mąż jest osobą niepełnosprawną ruchową i nie narzeka na jakość obsługi. Mam tylko jedną uwagą. Tak w szatni, jak i basenie muzyka jest zbyt głośna i hałaśliwa. To są klimaty dyskotekowe dla młodzieży, a nie dla seniorów.
Joanna Szatkowska przyjechała z Warszawy, by odwiedzić rodziców. - To fantastyczny obiekt, w którym nie sposób się nudzić. Korzystałam głównie z sauny, ale pewnie niebawem się skuszę na basen.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?