Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia Babimostu na garażowych ścianach (zdjęcia)

acha
Są młodzi, mieszkają w Babimoście i są dumni. Z pochodzenia, z bycia Polakami. Mówią o sobie młodzi babimojszczanie. Nazywają siebie patriotami. I na słowach nie poprzestają. Swoją miłość do rodzinnego miasta wyrażają też inaczej. Poprzez sztukę.

Tomka Zarzyckiego i Krzysztofa Fiołkę spotkaliśmy w czasie pracy, kiedy malowali brzydkie ściany osiedlowych garaży. Pracy, za którą nikt im nie płaci. Do której nikt ich nie zmuszał. Którą wykonują z potrzeby serca. - Razem z kumplem, Sebastianem Kargulem, wpadliśmy pewnego dnia na ten pomysł. Żeby coś pomalować - mówi Krzysiek. - On już wcześniej malował u siebie w piwnicy. Ale potrzebował kolejnych ścian. No to wyszliśmy na ulice i zaczęliśmy pytać. I tak trafiliśmy na te garaże. Nie podobały nam się wulgaryzmy, jakie tu były. Właścicieli nie trzeba było długo namawiać. No bo kto by się nie zgodził na to, żeby mu za darmo ścianę odmalować? Temat malunków był oczywisty. Jesteśmy Polakami, tu jest Babimost. Znamy naszą historię. Wiemy, co jest dla nas ważne. I tak zamalowaliśmy już trzy ściany. Została jeszcze jedna, którą zamalujemy z chłopakami w najbliższym czasie.

**Zobacz też: Sensacja archeologiczna koło Krosna Odrzańskiego (wideo)**

Malunki na ścianach to herby, wojskowe samoloty, polskie godło - symbole upamiętniające ważne wydarzenia z historii Polski i Babimostu. „Powstanie Wielkopolskie 1918-1919”, „Obrońcy polskiego nieba 1957-1992”, „Od urodzenia dumny z pochodzenia” - takie hasła możemy przeczytać na garażowych murach.

W akcji uczestniczą też Jarek Fabiś i Zbyszek Wołek. - Każdy z nas ma swoją pracę, dlatego spotykamy się głównie w soboty. Nikt z nas nie jest malarzem. Robimy to najlepiej, jak umiemy - opowiada Krzysztof Fiołka. - Zbieramy pieniądze na farbę. Ludzie dają nam wałki, rozpuszczalniki. Inni podchodzą i dają jakieś pieniądze. Na 1.000 mieszkańców chyba tylko jednemu nie spodobało się to, co robimy.

- Bardzo podoba mi się akcja chłopaków - mówi Kamila Dąbrowska, która akurat przejeżdża na rowerze. - Ten rejon był Niemiecki. Tu tęsknili za wolnością i bardzo o nią walczyli. Warto to podkreślać. Tym bardziej teraz, kiedy jesteśmy obywatelami całego świata, a o własnej historii zapominamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska