Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia zupełnie jak z filmu. Znajomy podarował los a pewna kobieta wygrała 50 tysięcy złotych

Redakcja
- Wygrane pomagają spełniać marzenia - mówią Ewa Choińska, właścicielka kolektury w Torzymiu i Hieronim Przybył, przedstawiciel rejonu sprzedaży.
- Wygrane pomagają spełniać marzenia - mówią Ewa Choińska, właścicielka kolektury w Torzymiu i Hieronim Przybył, przedstawiciel rejonu sprzedaży. Fot. Krzysztof Korsak
- Nasz klient kupił zdrapkę za 100 zł i rozdał je innym. W ten sposób jedna z osób trafiła 50 tys. zł! - opowiada historię jak z filmu Ewa Choińska, właścicielka kolektury Lotto w Torzymiu.

Historia jest naprawdę niesamowita. - Przyjechał do nas klient, który właśnie wrócił z pracy zagranicą. I chyba z tej radości kupił kilkudziesięciu osobom zdrapki za 100 zł. Ludzie drapali i wygrywali po 10 zł, po 20 zł. A jedna z osób, kobieta po pięćdziesiątce, zdrapała kupon warty 50 tys. zł! Ale przyszła do nas z tą wiadomością dopiero po dwóch dniach, bo nie mogła uwierzyć, że naprawdę trafiła tyle kasy - śmieje się pani Ewa.

O tym jak się gra i wygrywa czytaj w środowym dodatku do "Gazety Lubuskiej" - Nasz region.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska