- W gęstym dymie udusiły się dwa psy i kot. - Z Marcinem od dawna były problemy - denerwuje się Wanda Biernacka - Jak się napił, to był agresywny.
Ludzie wspominają, że nie po raz pierwszy naraził ich życie i zdrowie. - Ze trzy lata temu mało nas nie wysadził butlą gazową - wspominają Grzegorz Skupień i Mateusz Gut. - Potem poszedł siedzieć i mieliśmy spokój.
29-letni mężczyzna pił z kolegą. Potem wyszedł z mieszkania i krzyczał, że się powiesi. Sąsiad zadzwonił po policję. Po chwili Marcin wrócił na łóżku położył 11 kg butlę gazową i zaczął podpalać sprzęty. - Ktoś zaczął wołać, żeby uciekać, bo sąsiad znowu świruje - płacze pani Wanda.- Nie udało mi się wrócić po moje zwierzęta. Udusiły się dymem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?