Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I znów mocny rywal. Zastal Zielona Góra czeka trudny mecz z Treflem Sopot

(flig)
Maciej Raczyński w pojedynku z Grzegorzem Surmaczem w Poznaniu. Czy nasz zawodnik będzie jednym z asów w talii trenera Herkta?
Maciej Raczyński w pojedynku z Grzegorzem Surmaczem w Poznaniu. Czy nasz zawodnik będzie jednym z asów w talii trenera Herkta? fot. Tomasz Gawałkiewicz / ZAFF
W sobotę kolejny mecz Zastalu w Zielonej Górze i znów mocny rywal. Tym razem czwarta ekipa poprzedniego sezonu Trefl Sopot. Czy znów się będziemy cieszyć? Miejmy nadzieje, że tak, bo sukcesy bardzo nam smakują.

Czytaj też: Zastal Zielona Góra wygrywa mecz za meczem

Trzy zwycięstwa, bardzo dobre recenzje i pochwały (serwis PLK uznał Zastal zaskoczeniem in plus ligi, Tomasza Kęsickiego najlepszym Polakiem trzeciej kolejki, a dodatkowo Chris Burgess miał najwięcej, bo aż 17 zbiórek) sprawiły, że wielu kibiców już planuje z jaką różnicą pokonamy Trefla. Poczekajmy. Zespół z Sopotu to bardzo mocna ekipa. Jest w tabeli zaraz za Zastalem. Z pewnością przejedzie do Zielonej Góry, by odnieść zwycięstwo. Trefl ma mocne karty. To przede wszystkim Polacy: Filip Dylewicz, Michał Hlebowicki, który jeszcze w barwach Polonii grał przeciwko Zastalowi, a także skrzydłowy 21-letni Adam Waczyński i 27-letni Marcin Stefański. Ta dwójka zadecydowała o wysokim zwycięstwie Trefla z Polpharmą. Pod koszem też nie brakuje im centymetrów, bo rządzi tam mierzący 212 centymetrów Serb Dragan Ceranic.

Czytaj też: Walter Hodge: - Kocham grać w kosza i się porządnie wyluzować

Tak wiec nie będzie więc łatwo. Jutro okaże się, kto ma w ręku więcej asów. Co na to nasi zawodnicy? - Rośnie temperatura przed każdym meczem - powiedział Jakub Dłoniak. - Ale my też rośniemy wynikami, atmosferą i kibicami. Chcemy wygrywać i choć Trefl to mocna ekipa wierzę, że tak się stanie. Jak oceniam swoją grę? Dobrze, chciałby jednak, by więcej moich rzutów wpadało do kosza. Postaram się, żeby tak było jutro.

- Mamy szacunek dla rywala - dodaje Grzegorz Kukiełka. - W sparingu z nimi wygraliśmy, ale to będzie inny mecz. Ale nie ma się czego obawiać. Trzeba wyjść i robić swoje. Liczę na naszych wspaniałych kibiców. Do tej pory byli znakomici i jutro pewnie też nas uskrzydlą.
- Każdy mecz jest trudny - mówi Maciej Raczyński. - Jesteśmy pozytywnie nastawieni. Będziemy walczyć. Pokazaliśmy to w Poznaniu, kiedy zwyciężyliśmy w końcówce. Jeśli zagramy tak jak dotychczas i zrealizujemy założennia taktycznie to powinno być dobrze.

Tymczasem trener Tomasz Herkt musi sobie radzić bez asystenta. Tomasz Jankowskiego dopadło zapalenie pęcherzyka żółciowego. Jest już po zabiegu, ale na ławce w sobotę nie zasiądzie.
Wejściówki rozchodzą się bardzo szybko. W środę wieczorem było już tylko półtora tysiąca wolnych miejsc. Bilety w cenie od 35 do 18 zł, normalne i ulgowe od 18 do 10 zł są do nabycia w przedsprzedaży (wykaz punktów - www.zastalbasket.pl). Ci, którzy nie zdążą mogą je kupić przed spotkaniem w recepcji hali CRS, ale wówczas będą o cztery złote droższe. Początek spotkania o 18.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska