MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Insignia z silnikami o mocy do 260 KM i w cenie od 78.900 zł.

Czesław Wachnik
Wnętrze też jest bardzo atrakcyjne. Dominuje sportowy styl i doskonałe materiały.
Wnętrze też jest bardzo atrakcyjne. Dominuje sportowy styl i doskonałe materiały. Fot. GM
Od kilku tygodni w salonach General Motors Opel dostępny jest najnowszy model o nazwie insignia. To następca vectry, który z vectrą praktycznie nie ma nic wspólnego. Insignia ma na rynku pobić tak wielkich rywali jak volkswagen passat czy ford mondeo. Nie mówiąc już o toyocie avensis, hondzie accord czy renaulcie laguna. Takie są plany GM. Czy tak się stanie, zobaczymy za kilka miesięcy.

Atuty insignii

Wydaje się, że największym atutem nowego opla jest uroda. Auto jest naprawdę ładne, znacznie ładniejsze od dotychczasowej vectry i kilku rywali. To ostatnie dotyczy szczególnie nadwozia. Insignia to takie połączenia sedana ze sportowym coupe. Podobny zabieg zastosował Renault w lagunie, ale GM uzyskał znacznie lepszy efekt. To głównie zasługa znakomicie skrojonego przodu pojazdu. Szczególne wrażenie robi duża krata wlotu powietrza, wręcz urokliwe reflektory oraz potężny zderzak. To wszystko sprawia, że za autem trzeba się obejrzeć. I tak będzie jeszcze przez wiele lat.

Znakomite jest też wnętrze, wręcz o dwie epoki wyprzedzające dotychczasową vectrę, ale tu konkurenci też są doskonali. Myślę tu chociażby o lagunie, accordzie czy citroenie.
Szczególne wrażenie robi deska rozdzielcza, to też takie połączenie stylu sportowego z pewną dostojnością. Jak w alfie romeo dwa zegary z metalowymi obwódkami (prędkościomierz i obrotomierz) oraz duża trzyramienna kierownica.

Dodajmy elegancki i super ładny panel środkowy i będziemy mieli nowego opla.
GM przy konstrukcji insignii przyjął zupełnie inne rozwiązania niż np. Toyota przy tworzeniu avensisa. Opel jest autem lekkim i wręcz sportowym a więc przeznaczonym dla ludzi w średnim wieku ale już z zasobnym portfelem. Natomiast avensis jest pojazdem dostojnym i przeznaczonym dla bardziej wiekowych klientów. Czas pokaże, kto ma rację, ale insignia sprawia doskonałe wrażenia. Szczególnie jeśli chodzi o nadwozie. A jak mówi przysłowie, kupuje się także oczami.

Silniki, ceny oraz wrażenia

Insignia jest dostępna z aż ośmioma silnikami do wyboru, pięcioma benzynowymi i trzema dieslami. Te pierwsze to: 1,6 litra o mocy 115 KM, 1,8 litra o mocy 140 KM, 1,6 litra turbo o mocy 180 KM, 2,0 litra turbo o mocy 220 KM, 2,8 litra turbo o mocy 260 KM. Natomiast diesle wszystkie mają pojemność 2,0 litra ale moc 110, 130 lub 160 KM. Z najmniejszym silnikiem o mocy 115 KM insignia kosztuje od 78.900 zł, ale z najmocniejszym aż 157.400 zł. W standardowym wyposażeniu znajdziemy: klimatyzację, radio z CD, komputer pokładowy, elektryczną regulację wysokości fotela kierowcy, ABS z ESP czy elektrycznie podnoszone szyby.

Do naszej dyspozycji zielonogórski diler Opla przekazał wersję z silnikiem diesla o mocy 160 KM, przy momencie obrotowym wynoszącym 350 NM, z klasyczną sześciobiegową przekładnią. Silnik ten do prędkości 140 km/ godz. jest praktycznie niesłyszalny a duży moment obrotowy sprawia, że rzadko trzeba sięgać do drążka skrzyni biegów. Zawieszenie bez problemów tłumiło nierówności lubuskich dróg, a wchodzenie w nawet ostre zakręty było przyjemnością. Bez problemów działała też skrzynia biegów.

Wydaje się, że GM Oplowi udało się zrobić naprawdę doskonałe auto. A na pewno jedno z najlepszych w segmencie D.
Opel insignia 2,0 diesel
* moc 160 KM
* moment obrotowy 350 Nm
* przyspieszenie do 100 km/godz. 9,5 sekundy
* średnie zużycie paliwa6,9 litra na 100 km
* pojemność bagażnika od 500 litrów
* długość/szerokość 483/185,8 cm
* rozstaw osi 273,7 cm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska