- Krzesło? Mam takie, jakie postawiła mi przy biurku moja firma. Ustawiam je tak, żeby siedziało się w miarę wygodnie - mówi Elżbieta Zając z Gorzowa. Chwilę później przyznaje, że wygodne siedzenie staje się mglistym wspomnieniem już po trzech, czterech godzinach pracy. W podobnej sytuacji są tysiące ludzi, którzy codziennie zasiadają przy biurkach. Jak się okazuje, wcale nie trzeba nadwerężać kręgosłupa. Wystarczy wygodne krzesło i dobra pozycja.
Jak sprawić, aby kręgosłup naturalnie i zdrowo przypominał literę "S"? Jakie powinności wobec swoich pracowników mają zakłady pracy? Dlaczego zszywacz musi leżeć z dala od "wyspy"? Czytaj w dodatku "Praca i Edukacja" w czwartek, 3 marca w "Gazecie Lubuskiej".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?