Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak żyło się w latach 80.?

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
"Wywiad z tatą” - to praca Małgorzaty Machery w konkursie o Solidarności. Zajęła za nią trzecie miejsce.
"Wywiad z tatą” - to praca Małgorzaty Machery w konkursie o Solidarności. Zajęła za nią trzecie miejsce. Dorota Nyk
- Zrobiłam wywiad z moim ojcem. Na szybkiego - mówi Małgorzata Machera z Gimnazjum nr 3, która zajęła trzecie miejsce w konkursie o Solidarności. Tato opowiedział jej, jak to było w tamtych czasach.

- Zdobyłaś trzecie miejsce w kategorii prezentacji multimedialnych w konkursie zorganizowanym przez nauczycielską Solidarność z okazji 30. rocznicy powstania związku. Gratuluję. Tematem były wspomnienia rodzinne, więc zrobiłaś wywiad z tatą. Kim on jest i dlaczego akurat z nim rozmawiałaś?

- Mój tato nazywa się Henryk Machera. Jest głogowianinem, pracuje jako monter instalacji sanitarnych, wcale nie jest ani nie był działaczem Solidarności. Ale warto z nim było porozmawiać, bo wiele wie o świecie, interesuje się polityką, dużo czyta, ogląda dużo programów telewizyjnych i lubi mówić o Polsce. Jednym słowem - kopalnia wiedzy o tamtych czasach, więc zrobiłam z nim wywiad. Tak na szybkiego. Zgodził się, bo dobrze pamięta czasy, gdy rodziła się Solidarność i chciał mi pomóc.

- Co ci opowiedział?

Więcej o wpływowych, sławnych i bogatych? Tych z historii i współczesnych znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

- Jak wtedy było. Czy się żyło dobrze, czy źle. Mówił mi, że były to czasy dobre, a zarazem złe, brutalne. Opowiadał o Lechu Wałęsie, o wyborach.

- Dowiedziałaś się czegoś, o czym nie wiedziałaś z lekcji historii czy wiedzy o społeczeństwie?

- W szkole się o tamtych czasach uczyłam, ale - można powiedzieć - że się nie wgłębiałam. Mnie interesują biologia czy chemia. Dlatego opowieść taty zaskakiwała mnie w niektórych momentach. Wiedziałam, że były kartki żywnościowe, ale nie wiedziałam, że ludzie mogli się nimi zamieniać. Na przykład wymieniali kartki na cukier na kartki na wódkę lub odwrotnie.

- Te opowieści były ciekawe?

- Dla mnie bardzo. Podziwiam tamtych ludzi, którzy włożyli dużo pracy, abyśmy mieli wolną Polskę.

- Chciałabyś, żeby tamte czasy wróciły?

- Szczerze mówiąc - nie wiem. Jedni mówią, że wtedy żyło się dobrze, inni że źle. Nie wiem co o tym myśleć. Moim zdaniem najgorsze było to kupowanie na kartki i niekończące się kolejki.

- Dlaczego wzięłaś udział w tym konkursie?

- Chciałam mieć ocenę celująca z wiedzy o społeczeństwie. Dlatego nauczyciel, pan Przemysław Bożek, zaproponował mi, bym zrobiła prezentację multimedialną o Solidarności na ten konkurs. Zgodziłam się. Praca nad prezentacją nie zajęła mi dużo czasu - dwa wieczory. Dodam, że pewnie nie zajęłabym trzeciego miejsca w konkursie, gdyby nie pomoc mojego 19-letniego brata Grzegorza, ucznia Zespołu Szkół Ekonomicznych. Moja praca nie trafiłaby na ten konkurs, gdyby nie przekonał mnie nauczyciel informatyki Krzysztof Kwieciński. Zdawało mi się, że nie zajmę żadnego miejsca i że to nie ma sensu. Lecz przekonał mnie i powiedział, że praca jest jak najbardziej na temat, dobrze wykonana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska