Burza rozpoczęła się na początku 2014 roku. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że "altana" wedle słownika to "pawilon ogrodowy o lekkiej konstrukcji, ażurowych ścianach, niezwiązanych stale z podłożem". Co jednak z tymi, którzy na swojej działce postawili nieco bardziej skomplikowane konstrukcje? Nadzór budowlany nakazał ich rozbiórkę jako samowolę budowlaną.
Jak ostatecznie zakończyło się to zamieszanie? Co ostatecznie można uznać za altanę, która nie wymaga pozwolenia na budowę? Jak korzystać z niej, aby nie narazić się na kary?
Czytaj już dziś (17 lipca) w "Gazecie Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?