Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie auta zobaczymy w 2010 roku

(wak)
Suzuki alto ma krągłe nadwozie z dominującą kratkę wlotu powietrza. Dzięki temu sylwetka jest sportowa (fot. Mariusz Kapała)
Suzuki alto ma krągłe nadwozie z dominującą kratkę wlotu powietrza. Dzięki temu sylwetka jest sportowa (fot. Mariusz Kapała)
Wydaje się, że motoryzacja kryzys ma za sobą. W 2010 roku na rynku pojawi się kilkadziesiąt nowości. Zresztą niektóre zapowiadane na ten rok jak astrę IV czy renaulta fluence już możemy oglądać i zamawiać.

Rok 2009 nie był dla motoryzacji najlepszy. Koncerny samochodowe bojąc się przedłużenia kryzysu ekonomicznego, zmniejszyły produkcję i ograniczyły koszty. Stąd na rynku nie pojawiło się wiele zapowiadanych wcześniej nowości. Ale najgorsze mamy za sobą. Motoryzacja wychodzi powoli z niewątpliwego dołka a jedynym niepokojącym sygnałem jest ten, że w Niemczech po zakończeniu systemu dopłat, znacznie spadla sprzedaż aut. A przecież Niemcy to największy rynek Europy. Co na czeka w 2010 roku, jakie są zapowiadane nowości?

Auta najmniejsze czyli segmentu A i B

Tu najbardziej interesująco zapowiada się premiera nowego fiata pandy. Zaraz po wakacjach nowa panda ma trafić do sprzedaży. Z przecieków wiadomo, że będzie nieco większa od obecnego modelu oraz znacznie ładniejsza. Przód ma przypominać fiata 500, wnętrze punto evo a jeśli dodamy do tego naprawdę znakomite silniki produkowane przez Fiata, to mamy pewną gwiazdę. Tym bardziej, że cena pandy nie powinna wzrosnąć. Chyba, że jej produkcję przejmą Włosi. A to jest niestety bardzo możliwe. Dotychczas kierownictwo Fiata nie zadeklarowało się jednoznacznie, gdzie będzie produkowana panda. Jeśli we Włoszech, to pewnie pogorszy się jej jakość.

Ale to nie jedyna nowość. Już w styczniu na rynku powinny pojawić się dwa naprawdę ładne maluchy, chevrolet spark i suzuki alto. Trudno powiedzieć, który jest ładniejszy, ale pewnie tańszy będzie spark. Jego cenę już znamy a wynosi ona od niecałych 31 tys. zł. Nowy spark w porównaniu do dotychczasowego modelu jest znacznie ładniejszy. Ma zupełnie inne nadwozie i wnętrze.

Z innych zapowiadanych nowości koniecznie trzeba wymienić nowego citroena C3, audi 1 czy nissana micrę. C3 pojawi się wiosną a auto powstało na płycie peugeota 207, i jest naprawdę ładne, natomiast nowa micra tuż przed końcem roku. Po wakacjach w salonach można będzie zobaczyć małe audi 1. To najbardziej świadczy, że tak prestiżowe koncerny jak BMW czy Audi też chcą produkować małe auta. Ale na niską cenę A1 raczej nie liczmy.

Auta większe czyli segmentu C i D

One są najczęściej kupowane i tu też mamy najwięcej nowości. Zresztą kilka już jest dostępnych w salonach. Myślę tu o nowym oplu astrze i renaulcie fluence. Oficjalnej sprzedaży jeszcze nie ogłoszono, ale auta można zamawiać. Ich ceny wydają się dosyć atrakcyjne. Fluence kosztuje od 54.900 zł, co jak na auto z dobrym silnikiem benzynowym o mocy 110 KM nie jest sumą zbyt dużą. Tym bardziej, że fluence wielkością przypomina raczej lagunę niż 5-drzwiowe megane. Natomiast, gdy chodzi o produkowaną w Polsce astrę IV, to jej ceny rozpoczynają się od 58.500 zł za model z silnikiem 1,4 litra o mocy 100 KM, a z mocniejszym, bo 115-konnym cena wynosi od 61.500 zł. Wydaje się, że amatorzy nowych aut, staną przed dylematem, fluence czy astra IV.

Ale to nie jedyne nowości. Interesująco zapowiada się debiut następczyni alfy romeo 147, która dostała nazwę giulietta. Auto ma bardzo sportowe nadwozie, przód wręcz przeszczepiono z alfy competizione, podobnie awangardowy jest tył. Płyta pochodzi z fiata bravo a z silników zapowiadane są benzynowe i diesla mocy do 170 KM. Na razie, później do nowej alfy trafią mocniejsze jednostki napędowe.

Z segmentu C wspomnijmy jeszcze o toyocie priusie oraz nowym citroenie C4. Prius ma się pojawić w salonach wiosną i będzie ciekawą ofertą dla tych, którzy dbają o środowisko, ale też mają sporo pieniędzy. Chociaż trudno przewidzieć cenę nowego modelu, ten obecny kosztuje od 89,9 tys. zł. Zapowiadany prius ma mieć silnik o mocy 136 KM i spalać na 100 km średnio około 4 litrów paliwa.

C4 pojawi się natomiast późną jesienią lub nawet na przełomie roku 2010 i 2011. Z pierwszych zdjęć wynika, że koncern postawił na bardzo sportową, by nie powiedzieć wręcz awangardową sylwetkę. C4 powstanie na płycie podłogowej peugeota 308.

Z aut klasy D wspomnieć trzeba o nowych volkswagenie passacie i volvo S60. Premiera passata nastąpi pewnie na październikowych targach motoryzacyjnych w Paryżu, a zaraz po niej auto trafi do salonów. Na razie trudno cokolwiek powiedzieć o nadwoziu, natomiast w przypadku silników będą to nowoczesne TSI i TDI.

Terenowe SUV-y, auta luksusowe i minivany

Segment aut terenowych czyli tzw. SUV-ów w ostatnich latach rozwija się chyba najbardziej dynamicznie. Obecnie każdy producent ma w swej palecie takie auto. Tu może warto wspomnieć o Dacii, a więc producencie, który zapowiada dustera. Auto ma mieć napęd na cztery koła, sprawdzone silniki Renaulta i rozsądną cenę. Duster ma trafić do sprzedaży jeszcze przed wakacjami.

Ciekawie zapowiadają się też dwa auta, które mają ze sobą trochę wspólnego, czyli hyundaia ix35 oraz nową kia sorento. Oba mają bardzo eleganckie nadwozia, dobre silniki, w tym nawet o mocy bliskiej 200 KM oraz obszerne nadwozia. Zarówno hyundai jak też kia pojawią się w salonach najprawdopodobniej w marcu. W cenie 80-100 tys. zł. Pisząc o koncernie Kia dodajmy, że jesienią ma trafić do sprzedaży nowy sportage. Auto ma futurystyczne nadwozie a wiele mechanizmów przejęto z ix35. Jeśli cena sportage, a przypomnijmy, że obecny model kosztuje od około 70 tys. zł, będzie atrakcyjna, szykuje się nam prawdziwy rynkowy hit.

Zapowiadane są też nowości dla osób o zasobnych portfelach. Myślę tu o nowym volkswagenie touaregu i toyocie land cruiser. Oba auta kosztują w granicach 200 tys. zł, ale są chętnie kupowane. Toyota ma się pojawić w salonach już w kwietniu a volkswagen miesiąc lub dwa później. Co interesujące, niemiecki koncern zapowiada także tuarega z napędem hybrydowym. Ale nie wcześniej jak w 2012 roku.

Z aut luksusowych wspomnijmy jedynie o nowej skodzie super combi, której cenę już znamy oraz bmw serii B. BMW ma trafić do sprzedaży w marcu, a nową skodę już możemy oglądać.

Z minivanów trzeba wspomnieć o kia vendze, nowym oplu meriva oraz peugeocie 5008. Najszybciej, bo już w styczniu w salonach pojawi się venga. W cenie od 39.900 zł.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska