Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarmark Michała w Żaganiu był udany, chociaż z wandalami

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Trzy dni imprezy dla większości mieszkańców miasta przyniosły wspaniałą zabawę. Ale niektórych „bawiło” niszczenie.

- W sobotę, między godziną 16.00, a 17.00 decyzję ktoś wybił szybę wystawową w moim sklepie - pokazuje Anna Iwaniak, która prowadzi kwiaciarnię tuż przy ul. Sobieskiego. - Na szczęście się nie rozsypała, ani też nikogo nie zraniła. Podejrzewam, że ktoś szedł i uderzył w nią butelką. Mąż zaś zwracał uwagę młodemu człowiekowi, który szedł między straganami i podrzucał bluetki do góry. Nie myślał, że wokół przechodzą małe dzieci i któraś mogła je skaleczyć. Muszę powiedzieć, że ogólnie Jarmark Michała był udany, ale uciążliwe były grupki pijanych.

Koło sklepu pani Anny stały przenośne toalety, ale wiele osób załatwiało się w bramie obok, którą teraz trzeba porządnie wysprzątać.

- Wcześnie rano jechałam do pracy i byłam zaskoczona, że tak szybko ulice były uporządkowane - podkreśla pani Sylwia. - Na przykład na Pomorskiej i Keplera było już czysto. A spodziewałam się mnóstwa papierów i butelek.
Mieszkańcy i goście oceniają bardzo dobrze imprezę, która zaczęła się w piątek, a zakończyła w niedzielę. Sprawdziła się też lokalizacja na pl. generała Maczka, mimo wcześniejszych kontrowersji związanych z tym miejscem.

- Walczyłem na portalu społecznościowym o to, aby nie organizować JM w tym miejscu - tłumaczy były wojskowy z Żagania. - Ale w końcu przestałem się odzywać, bo faktycznie, jest to jedyne miejsce. Stalag jest zbyt daleko od centrum, stadion ma sztuczną murawę i nie można jej zniszczyć. Park po rewitalizacji też nie jest dostępny. Dobrym miejscem byłaby parkowa wyspa, ale nie ma tam dojazdu, bo most przy dawnym Polarze jest poważnie uszkodzony i nie może przemieszczać się nim ciężki transport.
Służby porządkowe oceniają zabawę jako spokojną. - Nie było większych incydentów, chociaż było mnóstwo pijanych - stwierdza Roman Kuczak, komendant straży miejskiej. - Wspólne z policją patrole interweniowały w przypadkach ostentacyjnego picia alkoholu. Funkcjonariusze sprawdzali też, czy przy sklepach nie ma wystawionych stolików, jak to było w ub. roku. Jednak w tym nie było takiego problemu.

Pogotowie ratunkowe w ciągu weekendu wyjeżdżało wiele razy. Ale dyspozytorzy zaznaczają, że nie było poważnych przypadków. - Nawet nie mieliśmy zatrucia dopalaczami - relacjonują. - Za to było sporo problemów ludźmi w stanie upojenia alkoholowego.
Młodszym i starszym bardzo podobały się koncerty i musztra paradna trzech orkiestr wojskowych: marynarzy ze Świnoujścia, lotników z Radomia i pancerniaków z Żagania. Tłumy przyciągnął w sobotę Rafał Brzozowski, a w niedzielę Andrzej Piaseczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska