Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazzowa wystawa w Norwidzie. Zobaczmy muzyczne sławy uwiecznione obiektywem aparatu

Jarosław Wnorowski
Jarosław Wnorowski
Dzięki możliwościom smartfonów i algorytmom aplikacji zdarza nam się mieć wrażenie, że wszyscy jesteśmy fotografami.
Dzięki możliwościom smartfonów i algorytmom aplikacji zdarza nam się mieć wrażenie, że wszyscy jesteśmy fotografami. Jarosław Wnorowski
W środę, 20 października o godz. 17.30 w holu Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Cypriana Norwida w Zielonej Górze otwarto wystawę "Obiektywnie skoncertowani III. Fotografie muzyczne". Autorem prac jest Krzysztof Niźnik, fotograf – amator, miłośnik muzyki, zwłaszcza jazzowej. Swoje fotografie prezentował na kilku indywidualnych wystawach we Wrocławiu i innych miastach Dolnego Śląska. Zadebiutował w 2011 r., przedstawiając zdobienia architektoniczne w postaci przetworzonych twarzy.

Twarze w muzycznym grymasie

Głównym obszarem jego fotograficznych zainteresowań są jednak koncerty. Na cykl pt. "Obiektywnie skoncertowani III" składają się foto-impresje poczynione w ciągu kilkunastu lat podczas koncertów krajowych i zagranicznych artystów jazzu. Wydarzenie odbywa się w ramach XVII Festiwalu Green Town of Jazz. Otwarciu wystawy towarzyszył występ Jazz Trio, złożony ze studentów Instytutu Muzyki UZ.

Jak mówił podczas wernisażu Krzysztof Niźnik:

Zaczęło się przed laty od zainteresowania muzyką. Sporadycznie robione zdjęcia miały być przywoływaniem tego, co może utrwalić jedynie pamięć. Przybywało wizyt na koncertach. I ich „śladów” uwidacznianych na papierze. Mimochodem zwiększały się umiejętności, coraz precyzyjniejsza była świadomość, co się chce uzyskać, ale także jak należy to uczynić. Dość niepostrzeżenie muzyka i fotografia zaczęły być dwoma, przenikającymi się nurtami koncertowej przyjemności.

Forma artyzmu

Fotografia. Kompozycja barwnych plam. Ułuda faktury tworzona odcieniami szarości. Próba oddania na płaszczyźnie trójwymiarowego zdarzenia. Uchwycenie grymasu twarzy, ulotnej emocji. Portret. Pamiątka. Dzięki możliwościom smartfonów i algorytmom aplikacji zdarza nam się mieć wrażenie, że wszyscy jesteśmy fotografami. To piękne złudzenie. Bywamy nimi jednak, gdy uda się uchwycić swoje przeżycia, własne postrzeganie ludzi bądź sytuacji. Nawet jeśli ostrość nie zawsze jest krystaliczna, a kompozycja wyraźnie odbiega od klasycznych reguł... Starożytni mieli rację, twierdząc, że gdy dwóch robi to samo, to nie robią tego samego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska