- Motorowerem, pomimo zakazu, poruszał się trasą ekspresową S3. Prędkość, z jaką poruszają się tam inne pojazdy, stanowiła dla kierującego zagrożenie, a w razie jego wywrócenia się mogłoby dojść do tragedii - czytamy w komunikacie na facebookowym profilu świebodzińskiej policji.
Mundurowi przypominają, że drogi ekspresowe jak i autostrady powstały dla ułatwienia tranzytu zarówno towarów jak i ruchu osobowego na dużych odległościach. W założeniu przez brak skrzyżowań, świateł, są to drogi, które pozwalają szybciej dotrzeć do docelowego miejsca bez większych utrudnień związanych z natężeniem ruchu. W związku z tym dozwolona jest też na nich większa prędkość – 120 kilometrów na godzinę na dwujezdniowej drodze ekspresowej i 140 na autostradzie.
- W związku z tym, dla bezpieczeństwa, nie jest dopuszczalne poruszanie się tam pojazdów. Minimalna prędkość na autostradzie to 40 kilometrów na godzinę, na obu zaś i mogą poruszać się tylko pojazdy samochodowe z wyłączeniem czterokołowca. Oznacza to zakaz poruszania się pieszych, hulajnóg elektrycznych, rowerów oraz motorowerów. W minionym tygodniu zgłoszenie o takim pojeździe otrzymali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego świebodzińskiej komendy. Policjanci od razu zareagowali i odnaleźli osobę. Prędkość, z jaką poruszają się na tych drogach pojazdy, stanowiłaby ogromne zagrożenie dla kierującego. Pamiętajmy o tym zakazie w czasie wakacyjnych wyjazdów.
Przypomnimy: na S3 policja interweniowała już w przeszłości m.in. wobec pieszych i rowerzystów. A w zeszłym roku doszło do tragedii, gdy młoda kobieta postanowiła zabrać z trasy autostopowicza (dla jego bezpieczeństwa) - w kobietę wjechało inne auto. Zginęła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?