Już na początku 2019 roku inżynierowie przetestują model pojazdu zbudowany w skali 1:5, a do końca przyszłego roku planują rozpędzić do prędkości 300 km/h pełnowymiarowy prototyp polskiego Hyperloopa. Hyperloop to magnetyczna kolej próżniowa, czyli ultraszybki pociąg poruszający się w rurze o obniżonym ciśnieniu. Dzięki eliminacji tarcia kół o powierzchnię i oporów powietrza, taki pojazd będzie w stanie docelowo rozpędzić się nawet do 1000 km/h, czyli prędkości dotąd zarezerwowanych wyłącznie dla samolotów odrzutowych. Ideę budowy Hyperloopa będącego połączeniem kolei i lotnictwa ogłosił w 2013 roku Elon Musk, amerykański przedsiębiorca i wizjoner. Od tamtej pory na świecie trwa wyścig firm o to, kto pierwszy pokaże światu nową technologię. W rywalizacji uczestniczy również polska firma.
- Opracowaliśmy technologię, która pozwala poprowadzić trasę Hyperloopa, czyli kolei magnetycznej, po istniejących torach kolejowych. Już w tej chwili jesteśmy w stanie dostosować niektóre istniejące w Polsce linie kolejowe tak, aby mogły się poruszać po nich zarówno szybkie pociągi typu Pendolino oraz nasz pojazd magnetyczny, który początkowo będzie poruszał się z prędkością 300 km/h. Gdy technologia sprawdzi się w praktyce, trafi na rynek i zacznie na siebie zarabiać, to kolejnym krokiem będzie przykrycie tak zmodyfikowanych torów specjalną pokrywą i obniżenie ciśnienia wewnątrz, co pozwoli nam przyspieszyć aż do 600 km/h - tłumaczy Paweł Radziszewski, dyrektor ds. technologii Hyper Poland.
