W tamtym czasie pobierałam zasiłek dla bezrobotnych i widziałam, jak dużo kobiet pobiera zasiłek. Zawsze była długa kolejka i nikogo z zakładu Komes, aby mógł zaproponować nam jakąkolwiek pracę. Sama bym się przyuczyła, ponieważ liczyłam się z każdym groszem. Przecież nie każdy mógł stać na bazarze i handlować na dworze. Bardzo dużo kobiet z pobliskich miejscowości pobierało zasiłek dla bezrobotnych i widziałam jaka jest bieda wśród przyjeżdżających.
Pamiętam, jak kiedyś kupiłam żakiet dla córki w sklepie Komes i bardzo się podobał dziewczynom w Zielonej Górze.
Kiedy ten zakład opustoszał wprost nie mogłam uwierzyć, że płacą ludziom bezrobotne, a nikomu się nie opłaca szyć. Nawet takie biustonosze, które teraz sprowadzamy z Chin okazują się niezdrowe dla kobiet.
Czy zakład nie mógł się przekwalifikować na szycie prostych rzeczy, np. pościeli? Ale patrząc jak zlikwidowali wszystkie zakłady tkanin, to nie było pewnie nawet materiału do szycia.
Może to ostatni dyrektor fabryki zawinił, że nie umiał zakładu przekwalifikować i unowocześnić?
ROMUALDA KRASOWSKA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
