Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Górski: - Odeszli od komputerów

Krzysztof Zawicki 076 833 33 34 [email protected]
Jerzy Górski ma 54 lata. Żonaty, jedna córka. Jest organizatorem imprez sportowych, założycielem i prezes CSGT.
Jerzy Górski ma 54 lata. Żonaty, jedna córka. Jest organizatorem imprez sportowych, założycielem i prezes CSGT. fot. Krzysztof Zawicki
Rozmowa z Jerzym Górskim prezesem Centrum Sportowego Głogowski Triathlon.

- Kilka dni temu zakończył się cykl letnich imprez sportowych pod nazwą "Wakacyjny zawrót głowy bez alkoholu". Jak było tego lata?
- To już czwarta tego typu akcja. Tegoroczną oceniam pozytywnie, a to dlatego, że osiągnęliśmy założony cel. Chodziło o to, aby namówić młodych ludzi do udziału w naszej sportowej zabawie. Zawsze powtarzam, że niekoniecznie trzeba być wyczynowym sportowcem, aby móc sprawdzić siebie w rywalizacji z innymi. Jeżeli ktoś do tej pory nie miał do czynienia z żadnym klubem, to może dzięki tym imprezom zainteresuje się bardziej regularnymi treningami w jakiejś sekcji sportowej. Jestem zadowolony z frekwencji. Udział w tegorocznym cyklu wzięło ponad dwa tysiące osób, czyli o kilkaset więcej niż w ubiegłym roku.

- Czyli zainteresowanie wzrosło...
- Może wpływ na to miało miejsce organizowania imprez. W tym roku był to teren basenów, co stworzyło zupełnie nową sytuację. Można było ćwiczyć na naszych urządzeniach, a równocześnie kąpać się lub odpoczywać w basenowej kawiarence. Natomiast finał zrobiliśmy na Rynku. W ten sposób chcieliśmy przyciągnąć jeszcze nowych ludzi, którzy z różnych powodów nie przychodzili na basen.

- Czasem frekwencja była bardzo duża, przeszkadzał tłok.
- To prawda i trzeba już się zastanowić na przyszłe lata, jak to wszystko usprawnić. Ponadto myślę o dodawaniu kolejnych elementów. Przykładowo, jeżeli wakacyjne cykle nadal miałyby się odbywać na basenie, to można by to wszystko połączyć z nauką pływania. Później można organizować zawody pływackie. Po prostu trzeba jeszcze bardziej wykorzystać nasze obiekty sportowe.

- Jak sądzisz, czy część z tych młodych ludzi trafi do sportu?
- Chciałbym i myślę, że tak będzie. Na ostatnich zawodach na Rynku trójka chłopców pytała mnie, gdzie się można zapisać do klubu. Dwóch z nich zainteresowało się pływaniem, a jeden chce wstąpić do Szkółki Piłkarskiej Głogów. O możliwości treningowe w Głogowie pytali również rodzicie dzieci.

- Młodzież lubi wysiłek fizyczny, czy raczej woli spędzać czas przy komputerze?
- Jeżeli nastolatki przychodzą w określony dzień i na określoną godzinę do naszego sportowego ogródka, to widać, że z własnej woli odeszły od komputerów. Przede wszystkim młodzieży trzeba ciągle tworzyć coś atrakcyjnego, a wówczas z frekwencją nie będzie problemów. Powtarzam - głównym celem jest zainteresowanie młodych ludzi sportem. W Głogowie jest wiele klubów zajmujących się różnymi dyscyplinami i tylko trzeba umieć nimi zainteresować. Mogę tylko żałować, że właśnie te kluby nie przyłączyły się do naszej akcji. Przecież byłaby to dla nich świetna promocja.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska