Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesienna depresja. Jak wyjść z dołka z uśmiechem

Tatiana Mikułko, (slon, wolk) 95 722 57 72 [email protected]
Zanim rozprawimy się z chandrą, musimy ustalić jej przyczyny
Zanim rozprawimy się z chandrą, musimy ustalić jej przyczyny skaletto/ sxc.hu
Objawy sezonowej depresji, zwanej też depresją jesienną, odczuwa 10 proc. Polaków. W większości przypadków złe samopoczucie można poprawić prostymi sposobami.

Nic Ci się nie chce? Od rana czujesz się rozdrażniony, masz poczucie bylejakości życia i nie widzisz w nim żadnego sensu? Na okrągło spałbyś lub pożerał czekoladę? Na domiar złego dobija Cię pogoda za oknem, bo pada, jest szaro, smutno i słońca zza chmur nie widać? Jak nic, cierpisz na jesienną chandrę. Pół biedy, jeśli szybko mija. Gorzej, gdy męczy i dręczy przez kilka dni, a nawet tygodni. Wtedy nazywa się to depresją sezonową. - Charakteryzuje ją pogorszenie nastroju, spadek aktywności i rozdrażnienie - wylicza Lucyna Miś-Ciągło, psycholog z Zielonej Góry. I uspokaja: nie jesteśmy wobec niej bezradni.

Zanim rozprawimy się z chandrą, musimy ustalić jej przyczyny. Jesienny dół wywołuje pogoda, a ściślej coraz krótsze dni. - Wstajemy, jeszcze jest ciemno. Idziemy do pracy i spędzamy w niej cały dzień. Gdy wracamy do domu, już jest ciemno. Nasz organizm nie dostaje impulsów od słońca. Na dodatek ograniczamy też wysiłek fizyczny. I o spadek nastroju nie trudno - tłumaczy lekarz rodzinny Krzysztof Radkiewicz.

Brak słońca powoduje niedobór witaminy B, a to zakłóca wydzielanie niektórych hormonów, co z kolei paraliżuje nasz naturalny rytm snu. - Im wyższy poziom serotoniny za dnia, tym wyższy poziom melatoniny w nocy. Inaczej: im bardziej jesteśmy szczęśliwi, tym lepiej śpimy. Powinniśmy więc poprzez dietę zadbać o produkcję hormonu szczęścia - radzi dietetyk i propagator naturalnego odżywiania Kazimierz Kłodawski z Gorzowa.

Zróbmy sobie więc energetyczne śniadanie. - Płatki zbożowe (owsiane, jęczmienne, orkiszowe, pszenne, żytnie) mieszamy z orzechami, suszonymi śliwkami i rodzynkami suszonymi na słońcu. Domowe musli zalewamy gorącą wodą i dosładzamy łyżką własnoręcznie zrobionego dżemu bez cukru. Takie śniadanie da nam energię, a z nią radość życia - przekonuje Kłodawski.

Jeśli do diety dorzucimy też ruch na świeżym powietrzu i reżim fizyczny, to znaczy poranne wstawanie, a nie leniuchowanie w łóżku, poziom serotoniny będziemy mieli wysoki bez względu na pogodę.

Psychologowie zalecają też tzw. chromoterapię, czyli leczenie kolorami. Fiolet wrzosów, czerwień jarzębiny i złote refleksy liści mogą być skutecznym lekiem na sezonową depresję. - Trzeba otaczać się ciepłymi barwami, przemalujmy ściany na żółto, kupmy sobie czerwony sweter, wybierajmy kolorowe posiłki - dorzuca Lucyna Miś-Ciągło.

Jeśli to nie pomoże, można skorzystać z tzw. fototerapii, czyli sztucznego naświetlania. Dobrze jest więc w trakcie jesieni kilka razy odwiedzić solarium. Można też doświetlać się prywatnie we własnym domu. Wystarczy wymienić tradycyjne żarówki na kolorowe, koniecznie o ciepłych barwach.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska