Zapytaliśmy o to prezesa po telefonach od zmotoryzowanych czytelników, pamiętających, że w ub. r. targi motoryzacyjne w Gorzowie były w maju i we wrześniu. - Ubiegłoroczne targi jesienne były wyjątkowe i zorganizowaliśmy je tylko dlatego, aby pokazać na nich bolid Kubicy, który tylko wtedy mogliśmy dostać. Rozmawiałem z gorzowskimi dilerami samochodowymi o targach jesiennych w tym roku, ale nie wyrazili zainteresowania. Dlatego planujemy autosalon na maj 2010 r. - zapowiada Finster. Jak dodaje, ma także nadzieję, że do tego czasu przeprowadzony zostanie remont dachu hali targowej, bez którego, wobec zaostrzenia przepisów, nie mogą się w niej odbywać imprezy masowe.
- Sytuacja na rynki samochodowym jest dziś taka, że każdy diler modli się aby przeżyć i nie ma pieniędzy na targi - potwierdza Andrzej Szyjkowski, gorzowski diler opla i suzuki. Jak twierdzi, dilerzy są zdołowani polityką rządu, który nadal dopuszcza import używanych aut. - Producenci aut też mają kłopoty i zaczęli dokręcać dilerom śrubę, zabierając im część marż. Dlatego dilerów nie stać na targi i na razie czekają, co przyniesie nowy rok - mówi Szyjkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?