Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest za małe

TOMASZ HUCAŁ 0 68 377 25 91 [email protected]
Piłkarze i fani futbolu na śnieg już nie mogą patrzeć. W Żarach, Żaganiu i Lubsku nadal nie grają meczów ligowych.

W sobotę powinniśmy być już świadkami drugiej kolejki rozgrywanej wiosną. A ciągle jesteśmy jedynie obserwatorami meczów sparingowych granych albo w ekstremalnych warunkach, albo na sztucznej murawie w Zielonej Górze. Grają tylko zespoły, które na to stać, bo wynajęcie murawy na jeden mecz kosztuje ok. 350 zł.

Jest za małe

Z naszych zespołów z tej murawy najczęściej korzystali Czarni Żagań. Podopieczni trenerów Marcina Sokołowskiego i Sebastiana Galasiaka zagrali w Zielonej Górze cztery razy, ostatnio wygrywając z Odrą Bytom Odrzański 3:1. W tym meczu bramki dla Czarnych strzelili Krystian Chruścicki, Grzegorz Szczypczyk i Jakub Kocur.
Tylko raz w Zielonej Górze zagrała Unia Kunice. Po zamknięciu tego numeru "TŻŻ" zmierzyła się z Lechią Zielona Góra. - Nie jestem zwolennikiem grania na tym boisku - mówi grający trener Unii Piotr Zieziula. - Jest za małe, żeby pokazać wszystkie swoje walory. Grę utrudnia także kontuzjogenna nawierzchnia, która nie preferuje szybkich zawodników. Trudno więc sprawdzić nowych graczy, a przecież po to są sparingi.

Niewiele zmian

Ani jednego meczu na sztucznej trawie nie zagrali reprezentanci Budowlanych Lubsko. Zespół mimo kiepskiej sytuacji zagra w rundzie wiosennej, a jego trenerem pozostanie Artur Krojcer. - Długo z nim rozmawialiśmy, ale udało się go namówić do zostania w drużynie - wyjaśnia prezes klubu Andrzej Małachowski.
- Niewiele się u nas zmieniło. Jeden zawodnik odszedł do wojska, przyszło dwóch z niższych lig. Gramy do końca, będziemy starali się zdobyć więcej punktów i dotrwać do końca sezonu - zapowiada A. Krojcer.
W Lubsku trenowano, jak w większości miast, w fatalnych warunkach. - Nawet zajęć z piłką nie możemy do dziś przeprowadzić - narzeka A. Krojcer.
To jednak bolączka wszystkich klubów. - Jest połowa marca, a my ciągle biegamy i biegamy. Żadnych ćwiczeń stałych fragmentów gry, techniki, taktyki. Tylko siła i wytrzymałość - denerwuje się S. Galasiak z Czarnych.

Kiedy start?

Inne zmartwienie ma szkoleniowiec z Kunic. - Przy tylu przełożonych kolejkach przyjdzie nam grać w środy. Mam wielu piłkarzy pracujących i nie ma szans, żeby np. zabrać ich na daleki wyjazd w rejon gorzowski w środku tygodnia - żali się P. Zieziula. - Dobrze chociaż, że mamy szeroką kadrę.
Trener Zieziula przeprowadził ostatnio nawet dwa sparingi. W każdym z nich grał inny zespół. Najmocniejsza ekipa zmierzyła się z lokalnym trzecioligowym rywalem - Promieniem - i wygrała 3:2. Dwie bramki dla Unii strzelił Jacek Czeremużyński, a jedną Paweł Siciński. Rezerwowy skład zremisował z Cariną Gubin 1:1. Także z gubinianami swój ostatni mecz kontrolny rozegrali piłkarze z Lubska i wygrali 2:1.
W tę sobotę IV liga, podobnie jak okręgówka, znów nie ruszyła. Kiedy wystartuje? Prognozy pogody nie wskazują, żeby był to kolejny weekend, bo znów ma być mroźno, ale przynajmniej mokro. - My nie jesteśmy Chelsea, że po meczu z Barceloną w trzy dni przygotujemy nową płytę. Nas na coś takiego nie stać - mówi S. Galasiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska