- Pan Roman Kłosowski jest związany z naszym teatrem od sześciu lat. Dlatego przypadł nam ten zaszczyt i honor, aby jego jubileusz urządzić u nas - mówi Jan Tomaszewicz, dyrektor Teatru Osterwy.
Jubileuszowy spektakl pt. "Bez seksu proszę" rozpoczął się o 19.00. Później odbył się okolicznościowy bankiet.
Teatr zapełniony po brzegi
Angielską farsę o perypetiach młodego małżeństwa, które nagle zostaje wplątane w handel pornografią oglądał nadkomplet widzów.
(fot. fot. Renata Ochwat)
Pierwsi widzowie do gorzowskiego teatru na jubileuszowy spektakl przyszli na pół godziny przed jego rozpoczęciem. Angielską farsę o perypetiach młodego małżeństwa, które nagle zostaje wplątane w handel pornografią oglądał nadkomplet widzów.
Jednak inne atrakcje zaczęły się dopiero po jego zakończeniu. Po dzwonku na scenę wjechał ... wicewojewoda Jan Świrepo. Ucharakteryzowany na budowlańca przywiózł szanownemu jubilatowi murarską kielnię z kompletem kieliszków oraz ... kosz własnych nalewek.
Nie obyło się również bez okolicznościowych dyplomów i listów gratulacyjnych z ministerstwa kultury, władz Gorzowa, stowarzyszeń aktorskich.
Od lat w Lubuskim
Do Gorzowa Roman Kłosowski trafił sześć lat temu. Zaprosił go Jan Tomaszewicz. Obaj panowie grali razem w warszawskim Teatrze Syrena.
- Tomek (tak do dyrektora Tomaszewicza zwracają się jego przyjaciele i znajomi) był zresztą na moim jubileuszu z okazji 35-lecia. Dlatego miło mi, że teraz przyszło mi świętować tu - mówi jubilat.
Pierwszą rolą Romana Kłosowskiego był "Horodniczy" w "Rezwizorze" Mikołaja Gogola i zagrał go przepięknie. Ale wcześniej szanowny jubilat grywał też w innych spektaklach w Zielonej Górze.
Więcej fragmentów wideo z jubileuszu oraz cały wywiad z Romanem Kłosowskim już niedługo na naszej stronie internetowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?