Najpierw Alfred Hitchcock, potem aktorzy z Chrobrego w Szprotawie! Ludzie walili drzwiami i oknami sala widowskowa pękała w szwach!

Ponad 40 osób zagrało w dorocznym, piętnastym spektaklu Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Szprotawie. W tym roku (3 marca 2024) młodzież wraz z reżyserką Małgorzatą Skawińską wystawiła przedstawienie "Starsza pani znika", na podstawie książki Ethel Liny White. Najbardziej znaną adaptacją był do tej pory film z 1938 roku, pod tym samym tytułem, w reżyserii Alfreda Hitchcocka, mistrza suspensu (Suspens to z angielskiego chwyt określający reakcję emocjonalną widza, wywoływaną przez film, za pomocą manipulacji informacją. Słowo oznacza zawieszenie. Suspens jest także uczuciem niepewności umysłowej, niepokoju, niezdecydowania lub zwątpienia).

- Oglądaliśmy film Hitchcocka z 1938 roku, przygotowując się do spektaklu - opowiada Amelia Bargielska, która w spektaklu wcieliła się w pannę Iris Henderson, poszukującą prawdy na temat zniknięcia przyjaciółki. - Bardzo nam się podobał.
- Na scenie gra ok. 40 osób - wylicza Dominika Dudek. - Ze wszystkich klas naszej szkoły. Udział bierze praktycznie każdy chętny. Kto wybrał temat spektaklu? My, oczywiście z pomocą pani Małgorzaty Skawińskiej.

Premiera dla szprotawskich szkół odbyła się w piątek 1 marca 2024. - Widownia też była pełna, na dwóch spektaklach - wyjaśnia Małgorzata Skawińska. - Młodzież gratulowała i mówiła, że bardzo jej się podobało.
W niedzielę 3 marca 2024 na otwarte przedstawienie przyszły prawdziwe tłumy. Bardzo szybko zabrakło miejsca na widowni, a także na balkonach w sali widowiskowej Szprotawskiego Domu Kultury. Dostawiono mnóstwo krzesełek, publiczność zajęła każde, możliwe miejsce i żywo reagowała na to, co działo się na scenie.

Rzecz dzieje się w pociągu. W pewnym momencie ginie jedna z pasażerek, a młoda kobieta, która poznała ją chwilę wcześniej, usiłuje dociec prawdy. Reszta pasażerów zachowuje się tak, jakby starsza pani nigdy nie istniała. Okazuje się, że jest to skomplikowana afera szpiegowska, która zostaje rozwikłana na samym końcu. Oprawę muzyczną spektaklu zapewnili państwo Tuzowie.

Na widowni zasiadł burmistrz Mirosław Gąsik wraz ze swoją zastępczynią Dorotą Grzeszczak. Oboje byli pod wrażeniem i gorąco gratulowali twórcom spektaklu. Małgorzata Skawińska poprosił przy tej okazji o sfinansowanie wyjazdu młodzieży do Teatru Narodowego w Warszawie, co burmistrz obiecał.
- Już wkrótce Szprotawski Dom Kultury idzie do remontu - dodał burmistrz. - Bardzo się z tego cieszymy, bo już tego bardzo wymagał.

Czytaj również na naszym portalu