Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juniorzy Orła w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski

Dariusz Brożek
Podczas finałowego meczu jednym z najlepszych zawodników w drużynie międzyrzeczan buł Kaczorek, który dosłownie fruwał nad siatką.
Podczas finałowego meczu jednym z najlepszych zawodników w drużynie międzyrzeczan buł Kaczorek, który dosłownie fruwał nad siatką. fot. Dariusz Brożek
Młodzi siatkarze są kadrowym zapleczem miejscowych pierwszoligowców. Nie kryją apetytu na awans do finału i miejsce na podium.

Wychowankowie Janusza Malinowskiego i Dariusza Safiniaka są liderami wojewódzkiej ligi juniorów i z powodzeniem grają w III lidze. Właśnie wywalczyli awans do ćwierćfinałów Mistrzostw Polski Juniorów. Ich rywalami byli rówieśnicy z Sulęcina i Zielonej Góry. We własnej hali międzyrzeczanie gładko wygrali z zespołem sulęcińskim, ale w finale ulegli zielonogórzanom.

- Mimo przegranej udowodnili, że potrafią walczyć do końca - mówili kibice po zakończeniu trwającego ponad dwie godziny pojedynku.

Finałowy pojedynek dostarczył miejscowym kibicom sporo emocji. Pierwszego seta międzyrzeczanie przegrali wprawdzie 19:25, ale podczas drugiej odsłony zaczęli dyktować rywalom warunki gry. Na parkiecie brylowali Konrad Grześkowiak, Mariusz Szulikowski i Łukasz Kaczorek. Drugiego i trzeciego seta wygrali po 25:23. Podczas czwartego pogubili się jednak w obronie, ich ataki i zagrywki kończyły się na siatce, lub poza polem gry. Popełnili wiele szkolnych błędów, za które słono zapłacili przegrywając 12:25.
Początek ostatniej odsłony był fatalny dla podopiecznych J. Malinowskiego. Przegrywali już 5:0, kiedy raptem wstąpił w nich duch walki. Zaczęli rozbijać obronę zielonogórzan brawurowymi atakami i po bloku Ł. Kaczorka wyrównali do 6:6. Publiczność wpadła w euforię, ale na bardzo krótko. Inicjatywę przejęli rywale, którzy zakończyli mecz korzystnym dla siebie wynikiem 15:13.

Przegrana nie przekreśliła szans międzyrzeczan na tytuł mistrzów kraju. Zajęli drugie miejsce, a do ćwierćfinałów awansowały po dwa najlepsze zespoły z każdego województwa. - Startując z drugiego miejsca mają o tyle gorzej, że będą grać z zespołami, które wygrały eliminacje u siebie - mówi J. Malinowski.

Kadrowe zaplecze pierwszoligowców

W następnym tygodniu młodzi adepci siatkowki pojadą do Nysy, gdzie będą walczyć o awans do półfinałów. ich rywalami będą najlepsze zespoły ze Śląska i Opolszczyzny. Międzyrzeczanie mie kryją apetytu na zwycięstwo.

- Wrócimy z przysłowiową tarczą. Oraz pucharem i zaproszeniem na półfinały - zapewniają.

Zespół tworzą licealiści wspierani przez uczniów ostatnich klas gimnazjum nr 2, które od kilku lat wraz ze Szkołą Podstawową nr 3 jest kuźnią siatkarskiego narybku. Jak zaznacza prezes siatkarzy Orła Andrzej Kaczmarek, chłopcy są kadrowym zapleczem pierwszoligowej drużyny. Grał już w niej zresztą M. Szulikowski, który teraz jest filarem juniorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska