Prokuratura przesłuchała już większość świadków, ponad 200 osób, w śledztwie dotyczącym podrobienia i posłużenia się fałszywymi oświadczeniami niepełnosprawnych osób przez członków zarządu stowarzyszenia "Odonis". - Czekamy teraz na opinie grafologiczne, a to może potrwać - mówi prokurator rejonowy Marek Wójcik.
W marcu napisaliśmy, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych we Wrocławiu złożył do prokuratury zawiadomienie na zarząd stowarzyszenia "Odonis". Jego pracownicy w trakcie analizy dokumentacji przy rozliczaniu dotacji dla "Odonisa", ujawnili, że część oświadczeń beneficjentów została podrobiona i najprawdopodobniej te osoby nie brały udziału w programie. Miałoby się to wydarzyć w 2009 roku. Dotacja do projektu dla niepełnosprawnych wyniosła wtedy prawie 98 tys. zł.
Zadanie miało polegać na prowadzeniu poradnictwa psychologicznego, społeczno-prawnego oraz na udzielaniu informacji na temat przysługujących uprawnień, dostępnych usług, sprzętu rehabilitacyjnego i pomocy technicznej. Według dokumentacji, z programu miały skorzystać 323 osoby. Ich przesłuchania rozpoczęły się w marcu. - Moja córka została wezwana na przesłuchanie, bo był jej podpis w dokumentach. Rzekomo brała udział w tym programie. Tymczasem ma zespól Downa i nie umie się podpisać - opowiedział nam głogowianin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?