Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już nie będą sami

Andrzej Włodarczak
W mieście otwarto punkt dla uzależnionych od narkotyków. Przyjmuje także tych, którzy chcą pomóc bliskim wyjść z nałogu.

Punkt Informacyjno - Konsultacyjny działa od kilkunastu dni na parterze przychodni lekarskiej przy ul. Kościuszki.

Osoby szukające pomocy lub rady już się do niego zgłaszają. Przyszła m.in. matka 23-letniej dziewczyny. Pytała, jak przekonać córkę do zamkniętego leczenia. Dziewczyna jest uzależniona od heroiny, nie pracuje i wciąż wymusza pieniądze na narkotyki. Bez szybkiej pomocy będzie z nią źle.

Matka 18-latka ma już chyba za sobą najgorsze. Młodzieniec wyszedł ze szpitala, kontynuuje terapię. Matka chciała wiedzieć, co ma zrobić, żeby nie wrócił do nałogu. Dlatego przyszła do punktu.

Zachęca do leczenia

- Każdy może liczyć u nas na fachową informację i pomoc, np. w przekonaniu kogoś do leczenia - zapewnia Danuta Szatkowska, która prowadzi punkt. Od lat w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 zajmuje się ona problemem narkotyków, ma więc w tej dziedzinie spore doświadczenie.

Informuje rodziców, jak rozpoznać, że ich dziecko bierze narkotyki, jak z nim postępować i jak motywować do leczenia.

Przekroczyć próg

- Dla uzależnionych od narkotyków i ich bliskich najtrudniejsze jest przyjście do nas, a następnie przekonanie się do leczenia. Tymczasem pewność daje tylko leczenie szpitalne, bo wtedy narkoman nie ma kontaktu z otoczeniem, nikt mu nie poda szkodliwych substancji - mówi Władysława Kurpiel z Poradni Uzależnień, która też działa w przychodni lekarskiej.

Informuje on, że przymusowemu leczeniu poddawani są tylko niepełnoletni, dorosłych narkomanów nie da się zmusić do terapii, można ich jedynie do niej przekonywać. Jeśli to się uda, to już połowa sukcesu. Dlatego zachęca do korzystania z pomocy fachowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska