[galeria_glowna]
Rozmowa z DARIUSZEM "KAMOLEM" KAMYSEM z kabaretu Hrabi
Jak kabaret Hrabi cieszy się z nagrody
(czas: 6'50")
Rozmiar: 5,50 MB
- Zaskoczony nagrodą? - Tak! Bardzo! W ogóle mi do głowy nie przyszło, że możemy coś dostać. Zazwyczaj na festiwalach człowiek się zastanawia, czy mamy szansę? Tu o tym nie myślałem. W ogóle występ nam bardzo dobrze poszedł...
- Na koniec owacja na stojąco!
DARIUSZ "KAMOL" KAMYS
Ma 44 lata. Mieszka z rodziną w podsulechowskich Cigacicach. Absolwent pedagogiki kulturalno-światowej ówczesnej WSP w Zielonej Górze. Tu w 1984 r. założył Potem, a później współtworzył Drugi Garnitur, Barszcz z Krokietem i inne kabarety Formacji Zaś. Po rozwiązaniu Potem - w Hi-Fi, a obecnie lider Hrabi. Autor filmów Wytwórni A'Yoy.
- Tak, ale o nagrodzie nie myślałem. Tym bardziej że dwa lata temu dostała tutaj nagrodę za Wydarzenie Festiwalu Aśka.
- Solo.
- Tak, solo, a teraz się okazało, że reszta poszła do przodu i dostaliśmy statuetkę jako kabaret.
- Jesteś na scenie kabaretowej od połowy lat 80. Czym nagroda zielonogórskiego festiwalu jest dla ciebie?
- To jest dowód uznania środowiska kabaretowego i to jest dla mnie bardzo ważne: to kabareciarze - ludzie z branży - przyznali nam tę nagrodę. I to na Festiwalu Kabaretu w Zielonej Górze, który jest najlepszą tego typu imprezą w kraju. Mogę śmiało to mówić, bo nie jestem jej organizatorem, a gościem.
- Zielonogórski festiwal przebija nawet krakowską PaKĘ, gdzie z Potem zdobywałeś przed laty pierwsze laury?
- Już pierwsza edycja PaKĘ przebiła. W Zielonej Górze mamy festiwal radości, zabawy, uśmiechu. Śmiem twierdzić, że obojętnie, kto by wygrał, to i tak ludzie są tutaj bardzo zadowoleni, nie myślą kategoriami konkursu. Tutaj nie ma jakiś sportowych ambicji, bo tutaj nie o to chodzi.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?