Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Różycki nowym szefem rady miejskiej w Skwierzynie

(dab)
Kamil Różycki ma 35 lat, radnym jest od jesieni 2010 r.
Kamil Różycki ma 35 lat, radnym jest od jesieni 2010 r. Dariusz Brożek
Podczas czwartkowej sesji radni ze Skwierzyny odwołali przewodniczącą Zofię Zawłocką, po czym powołali w jej miejsce dotychczasowego wieceprzewodniczącego Kamila Różyckiego.

W ostatnich tygodniach radni ze Skwierzyny złożyli dwa wnioski dotyczące zwołania sesji nadzwyczajnej w sprawie odwołania ze stanowiska przewodniczącej rady Zofii Zawłockiej. Szefowa gminnego parlamentu nie zwołała jednak posiedzenia na ten temat. Tłumaczyła, że wnioski miały formalne uchybienia. Do głosowania doszło podczas czwartkowej sesji, która została zwołana w zwyczajnym trybie.

Przewodnicząca rady chciała wprowadzić do programu sesji głosowanie w sprawie odwołania jej ze stanowiska. Tym razem to radni odrzucili jej wniosek. Potem sami zgłosili projekt uchwały w tej sprawie. Uzupełnili go o uzasadnienie i odwołali Z. Zawłocką przewagą jednego głosu (ośmiu było za odwołaniem, siedmiu głosowało przeciw).

Kolejną odsłoną były wybory nowego przewodniczącego. Dziewięcioro radnych poparło kandydaturę dotychczasowego zastępy przewodniczącej Kamila Różyckiego, sześciu było przeciw. W kolejnym głosowaniu na stanowisko wiceprzewodniczącego powołano Stanisława Ruckiego, który do końca 2010 r. do września 2012 r. kierował radą.

Nowy szef rady miejskiej był przez kilka lat sołtysem Murzynowa, od końca 2010 r. do czwartku był wiceprzewodniczącym rady miejskiej. Co będzie dla niego największym wyzwaniem na tym stanowisku?

- Rolę przewodniczącego rady miejskiej traktuję jako służebną wobec szanownej rady. Nie zamierzam wprowadzać żadnej rewolucji w sposobie wypełniania tej funkcji. Moim wyzwaniem jest skuteczne wypełnianie ustawowych i statutowych obowiązków, w związku z czym dołożę wszelkich starań, aby sesje odbywały się w terminach i porach najdogodniejszych dla radnych i mieszkańców, a porządek obrad nie był przeładowany. Drugim celem jest zachowanie wyraźnej autonomiczności w sprawowaniu władzy organu stanowiącego i wykonawczego w gminie. Wiem, że demokracja działa w dwie strony, więc swoim postępowaniem postaram się nie zawieść zaufania radnych, którzy mnie nim obdarzyli w głosowaniu, a jednocześnie sprostać oczekiwaniom pozostałych, którzy byli przeciwni wobec mojej kandydatury. Mam nadzieję że szanowni radni w związku z pełnieniem przeze mnie tej funkcji nadal będą mnie traktować jako jednego z piętnastu, a nie jako szesnastego w składzie - czytamy w mailu, który przysłał nam w czwartek wieczorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska