Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karanie za prawdę i poglądy. Najgorsze jeszcze przed nami... jeśli tylko uda im się nam to wmówić

Robert Bagiński
fot. Bartosz Schaefer
Tęczowa ideologia i jej przedstawiciele, nie biorą jeńców. Najgorsze, że dotarła również do miejsca, gdzie o życiu i losie człowieka, decydują osoby, które sprawują urząd w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej. Powinni być moralnym kompasem, ale swoimi orzeczeniami świadomie fałszują drogę.

Tak właśnie było w przypadku Mariki M. Młodej kobiety, która w słusznym akcie protestu wobec deprawacji i demoralizacji, w trakcie poznańskiego marszu LGBT, chciała wyrwać tęczową torbę jednej z uczestniczek. Sąd skazał ją na trzy lata więzienia, z czego odsiedziała rok. Minister sprawiedliwości nakazał przerwanie wykonania kary i zapowiedział kasację. Możliwe, że dziewczyna zostanie ułaskawiona przez Prezydenta RP. Co z tego, skoro roku odebranego jej życia, nikt już jej nie odda.

Ktoś powie, że temat nie dotyczy naszego regionu. Wcale nie, choć na szczęście w Lubuskiem znalazł się sędzia mądry i odpowiedzialny. Naprawił błąd swojego mniej doświadczonego kolegi, który postanowił skazać kierowcę furgonetki z Fundacji Pro-Prawo do Życia, za podawanie faktów dotyczących środowisk LGBT. Gorzowski sędzia Krzysztof Rawo, skazał kierowcę za przedstawianie prawdy, sugerując, że takie działanie może być wstępem do ludobójstwa ludzi LGBT. Pełnomocnicy kierowcy odwołali się, a Sąd Okręgowy w Gorzowie, postanowił kierowcę uniewinnić. Gdyby nie mądrość sędziego Romana Makowskiego, młody człowiek zostałby skazany.

Te sprawy bulwersują szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że nie dalej jak kilka tygodni temu, sąd uniewinnił grupę chuliganów, którzy wtargnęli do kościoła, przerywając w ten sposób Eucharystię. Wykrzykiwali wulgarne i nieobyczajne hasła pod adresem Kościoła. Z litości dla nich, nie wspomnę o wyskokach ludzi z KOD-u, Marcie Lempart ze Strajku Kobiet, perwersyjnych występach podczas zielonogórskiego Marszu „Równości” i wielu innych, którzy podobnymi wyrokami czują się rozochoceni i pewni siebie.

To wszystko nie idzie w dobrą stronę. Troska o mniejszości, które w Polsce cieszą się swobodą i ochroną taką, jak wszyscy inni, nie może odbywać się kosztem większości. Ich prawa do wolności słowa oraz posiadania poglądów. Myślę jednak, że najgorsze jeszcze przed nami. Gdy podobne wyroki jak na Marikę M. będą zapadały częściej, a społeczeństwu uda się wmówić, że istnieje kilkadziesiąt płci, będzie jak w „Folwarku zwierzęcym” Georga Orwella: nikt już nie będzie wiedział, kto jest kim. Kto jest człowiekiem, a kto świnią.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska