MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karol Okrasa złamał przepisy. Było ze smakiem [WIDEO]

Redakcja
W Zatoniu Karol Okrasa rozmawiał o kuchni z przedszkolakami.
W Zatoniu Karol Okrasa rozmawiał o kuchni z przedszkolakami. Dariusz Chajewski
Zdaniem Karola Okrasy każdy region powinien szukać swojej tożsamości. Kulinarnej. I znaleźć oryginalne smaki. Na przykład niedźwiedziego czosnku.

W parku w Zatoniu, pod okazałym dębem, zostały złamane przepisy. A zrobił to... Karol Okrasa. Ale nie do końca ta gwiazda kuchni była w poniedziałek, 25 kwietnia, gwiazdą dnia. W roli głównej wystąpił czosnek niedźwiedzi.

- Przygotowałem trzy potrawy - tłumaczył mistrz tuż po wielkim gotowaniu. - Była to moja wizja dobrego pesto, ale siekanego, które podaliśmy do pstrąga z czosnkiem niedźwiedzim i owsem zielonym. Później zupa, która była taką wariacją na temat zupy lokalnej „nie becz” z żeberkami. Wreszcie do pierogów pani Małgosi Torenc przyrządziłem delikatny rosół z dodatkiem oczywiście czosnku niedźwiedziego i pieczonych pomidorów...

Zobacz także: Mateusz Truszkiewicz - gwiazda programu „MasterChef Junior”. Przepisy 9-letniego zielonogórzanina

Czosnek niedźwiedzi? Z tej rośliny słynie park w Zatoniu, nad którym już zaczyna się unosić jej aromat. A Okrasa przyjechał tu na zaproszenie stowarzyszenia „Nasze Zatonie”. I na każdym kroku podkreślał, że to roślina pod ochroną i w kuchni należy używać tej z ogrodu. - Rosół do ruskich pierogów, doskonały, lepszego pstrąga nie jadłem - recenzuje Jarosław Skorulski z „Naszego Zatonia” - Oj, będzie teraz moja żona miała ze mną pod górkę.

Z kolei zapytana o to, czy Karol Okrasa potrafi gotować, Małgorzata Torenc, w której kuchni odbywały się przygotowania do plenerowego gotowania, mówi krótko: Nieziemsko... - Zwłaszcza zupy - dodaje. - I już dla mnie nic nie będzie w kuchni takie samo.

Tymczasem Okrasa przekonuje, że wiele w Zatoniu się nauczył. Także o czosnku niedźwiedzim. I to tu złamano jego przekonania o tej roślinie, której niepowtarzalny aromat ma szansę stać się naszym regionalnym smakiem. - Nigdy nie sądziłem, że taki kucharz nabierze palcem ze słoika moje pesto i spróbuje - nie kryje dumy Skorulski. - Zabrał oba słoiki!

A na zakończenie skromny i przesympatyczny mistrz gotowania spotkał się z... przedszkolakami z Zespołu Edukacyjnego nr 9 w Zielonej Górze. Oto przedszkolaki przygotowały książkę kucharską ze swoimi ulubionymi przepisami. Okraszonymi kolorowymi malunkami. I zrobiło się... pysznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska