Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofalne skutki suszy w regionie. Lubuski PSL apeluje do włodarzy: pomóżcie naszym rolnikom!

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Stanisław Tomczyszyn prezentuje złej jakości kłosy zbóż. To efekt tegorocznej suszy.
Stanisław Tomczyszyn prezentuje złej jakości kłosy zbóż. To efekt tegorocznej suszy. Natalia Dyjas
Zarząd Wojewódzki Polskiego Stronnictwa Ludowego apeluje do lubuskich burmistrzów, wójtów i prezydentów, by pomogli rolnikom przetrwać trudny czas susz. W jaki sposób? Umarzając lub wprowadzając ulgi podatków rolnych.

Susza w naszym regionie w ostatnich miesiącach daje się we znaki lubuskim rolnikom. Już dziś wiadomo, że plony będą o wiele niższe, a co za tym idzie, spowodują one straty finansowe lubuskich gospodarstw rolnych.

- Wspólnie podpisaliśmy apel Polskiego Stronnictwa Ludowego Zarządu Wojewódzkiego, skierowany do wójtów, burmistrzów, prezydentów miast naszego województwa, żeby podjęli decyzję, które pozwolą na umorzenie podatków rolnych, rozłożenie na raty, wprowadzenie ulg - mówi Stanisław Tomczyszyn, wicemarszałek naszego województwa. - Ale zwracamy się też, żeby rząd polski podjął zdecydowane kroki rekompensujące tę stratę dla gmin. Zawsze gminy, które są bliżej ludzi, reagują szybciej. Natomiast, ta centralizacja władzy nie wychodzi nikomu na dobre.

Działacze PSL zapewniają też, że zwrócą się do premiera o rekompensatę gminom utraconych dochodów.

- Kłosy zbóż są o połowę mniejsze, posiadają ziarna, które się w ogóle nie wykształciły. Problem mają też producenci mleka, hodowcy bydła. Ci ostatni muszą karmić swoje zwierzęta paszą przeznaczoną na zimę. Bo trawa w ogóle nie odrasta- mówi Adrian Pikulski, przewodniczący komisji rolnictwa i rozwoju wsi gminy Kożuchów, który na co dzień wspiera w prowadzeniu gospodarstwa swoich rodziców. - Będzie bardzo ciężko, jeśli chodzi o pieniądze w gospodarstwach. Rolnicy mają kredyty, muszą je spłacać. A plony zapowiadają się słabo, stąd niezbędna będzie pomoc z każdej strony. Czy to samorządu, czy państwa. Do czasu wypłaty dopłat rolnicy będą w bardzo trudnej sytuacji. Kiedy sam wychodzę na pole, to płakać mi się chce, gdy patrzę, co zrobiła susza w gospodarstwie moich rodziców.

Statystyki są zatrważające. W gminie Kożuchów w maju (czyli w miesiącu najważniejszym dla rozrostu roślin) deszcz spadł tylko jeden raz. A miesiąc ten był najcieplejszym od wielu lat. W porównaniu z latami ubiegłymi temperatura wzrosła o 3,5 stopnia. Jak mówią rolnicy - to bardzo dużo.

- Jeżeli chodzi o PSL, to chcielibyśmy wprowadzić żądania do rządzących, aby niezwłocznie wprowadzić stan klęski żywiołowej - mówi Zbigniew Kołodziej, z sejmiku województwa lubuskiego. - Uważamy, że oprócz zbóż także inne rośliny przy tej suszy będą miały niższe plony. Mowa tu o rzepaku ozimym, jarym, słoneczniku, lnie bobowatym czy kukurydzy. Jeżeli chodzi o zbiory, to miałem już u siebie komisję suszową, która stwierdziła straty w wypadku zbóż ozimych ok. 40 proc, a zbóż jarych ponad 60 proc.

Apel napisany do lokalnych samorządowców działacze PSL przekażą w czwartek, 5 lipca. By rolnicy nie zostali pozostawieni ze stratami sami sobie.

Zobacz wideo: SUSZA W LUBUSKIEM - KLĘSKA NA POLACH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska