Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy tak może

TOMASZ RUSEK 722 57 72 [email protected]
Wiesław Sienkiewicz nie wyobraża sobie dnia bez rundki dookoła Myśliborza. - Przejechałem na rowerze tysiące kilometrów. Ciągle mi mało - mówi. Swoją pasją chce zarazić innych.

W zeszłym roku wstąpił do stowarzyszenia Z biegiem Myśli, które skupia wielbicieli regionu i rzeki Myśli. Od razu wziął się za organizowanie sekcji rowerowej, bo w stowarzyszeniu znalazło się więcej pasjonatów dwóch kółek.

Każdy tak może

Rowerzyści w każdy ostatni weekend miesiąca urządzają wycieczki krajoznawcze.
- Wymyślamy trasę, potem pokazujemy ją naszemu historykowi Markowi Karolczakowi. On nam mówi, co i gdzie warto zobaczyć. W czasie jazdy zatrzymujemy się w tych miejscach - wyjaśnia W. Sienkiewicz. Na wycieczki zaprasza wszystkich chętnych. Wystarczy rower, i trochę siły w nogach. - Niezapomniane wrażenia gwarantowane - mówi pasjonat przejażdżek.

Czysta przyjemność

Na rowerze jeździł od małego. Rano, w południe, wieczorem, przed szkołą, po szkole - niemal bez przerwy. I to przywiązanie do dwóch kółek zostało mu do tej pory.
Zjechał już niemal wszystkie trasy w promieniu 50 km od Myśliborza. Każdą miejscowość, wioskę i osadę.
- Nawet po pracy, kiedy jestem naprawdę padnięty, coś mi każde wsiąść na rower i jechać - mówi ze śmiechem. Dodaje, że nie lubi pedałowania po asfaltowych drogach. - Jazda rowerem to przyjemność. A co to za przyjemność jechać w smrodzie spalin, pomiędzy ciężarówkami? Dlatego wybieram rzadziej uczęszczane ścieżki i leśne szlaki. Lubię się zatrzymać w tej czy innej miejscowości, porozmawiać z mieszkańcami, dowiedzieć się czegoś ciekawego - stwierdza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska