W zeszłym roku wstąpił do stowarzyszenia Z biegiem Myśli, które skupia wielbicieli regionu i rzeki Myśli. Od razu wziął się za organizowanie sekcji rowerowej, bo w stowarzyszeniu znalazło się więcej pasjonatów dwóch kółek.
Każdy tak może
Rowerzyści w każdy ostatni weekend miesiąca urządzają wycieczki krajoznawcze.
- Wymyślamy trasę, potem pokazujemy ją naszemu historykowi Markowi Karolczakowi. On nam mówi, co i gdzie warto zobaczyć. W czasie jazdy zatrzymujemy się w tych miejscach - wyjaśnia W. Sienkiewicz. Na wycieczki zaprasza wszystkich chętnych. Wystarczy rower, i trochę siły w nogach. - Niezapomniane wrażenia gwarantowane - mówi pasjonat przejażdżek.
Czysta przyjemność
Na rowerze jeździł od małego. Rano, w południe, wieczorem, przed szkołą, po szkole - niemal bez przerwy. I to przywiązanie do dwóch kółek zostało mu do tej pory.
Zjechał już niemal wszystkie trasy w promieniu 50 km od Myśliborza. Każdą miejscowość, wioskę i osadę.
- Nawet po pracy, kiedy jestem naprawdę padnięty, coś mi każde wsiąść na rower i jechać - mówi ze śmiechem. Dodaje, że nie lubi pedałowania po asfaltowych drogach. - Jazda rowerem to przyjemność. A co to za przyjemność jechać w smrodzie spalin, pomiędzy ciężarówkami? Dlatego wybieram rzadziej uczęszczane ścieżki i leśne szlaki. Lubię się zatrzymać w tej czy innej miejscowości, porozmawiać z mieszkańcami, dowiedzieć się czegoś ciekawego - stwierdza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?