Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice lubią oglądać mecze razem (mp3)

Redakcja
Urszula Niedzielska urodziła się w Gubinie, a teraz mieszka w Łodzi. W sklepie w wiedeńskiej fan zonie poszukiwała damskiej koszulki reprezentanta Polski, bo na mecz z Austrią przyjechała w... męskiej.
Urszula Niedzielska urodziła się w Gubinie, a teraz mieszka w Łodzi. W sklepie w wiedeńskiej fan zonie poszukiwała damskiej koszulki reprezentanta Polski, bo na mecz z Austrią przyjechała w... męskiej. fot. Robert Gorbat
- Nikt się tutaj nie boi Polaków. Wszyscy jesteśmy sympatykami tej samej gry! - mówi Peter Nusmueller i Christian Klinger, obsługujący telebim w centrum Wiednia.

Fan zony, czyli strefy dla kibiców, zostały wyznaczone we wszystkich ośmiu miastach mistrzostw. W każdym z nich znajdują się w samym centrum, pomagając łączyć zamiłowanie do futbolu z możliwością obejrzenia zabytków.

Spodziewali się rekordu

Pierwszy mecz Austriaków z Chorwatami obejrzało w wiedeńskiej fan zonie 46 tysięcy kibiców. Podczas spotkania z Polakami gospodarze spodziewali się nawet 70 tysięcy gości. Po równo z obydwu krajów.

- Wiemy, że wielu przybyszy z waszego kraju nie ma biletów na mecz, ale chce być blisko swoich piłkarzy i przyjaciół, którym udało się zdobyć wejściówki - usłyszeliśmy od Petera Nusmuellera, obsługującego telebim. - Choć media mówią inaczej, to my wcale nie boimy się Polaków. A piwa na pewno wystarczy dla wszystkich!

.

Urszula Niedzielska urodziła się w Gubinie, a teraz mieszka w Łodzi. W sklepie w wiedeńskiej fan zonie poszukiwała damskiej koszulki reprezentanta Polski, bo na mecz z Austrią przyjechała w... męskiej.

(fot. fot. Robert Gorbat)

Każda fan zona jest otoczona wysokim płotem, a wejście do niej odbywa się przez specjalne bramki do wykrywania niebezpiecznych przedmiotów. Ochroniarze zabraniają wnoszenia nawet... rezerwowych baterii do aparatów fotograficznych. Za wstęp do strefy kibiców nic się nie płaci.

- Naszą pracę zaczęliśmy 7 czerwca - dodał drugi z techników Christian Klinger. - Fan zona jest czynna codziennie od godziny 9.00 do 2.00 w nocy. Ludzie oglądają tutaj nie tylko mecze Austriaków, ale i wszystkie pozostałe pojedynki mistrzostw.

Ceny na każdą kieszeń

Choć wszystkich sympatyków polskiej drużyny zmroziła wiadomość o samobójczej śmierci Adama Ledwonia, to zabawa w wiedeńskiej fan zonie toczyła się według wcześniej ustalonych reguł. Z głośników płynęły na przemian dźwięki przebojów z austriackiej i polskiej pop listy, na grillach smażyły się wursty i steki, a do plastikowych kubków były rozlewane hektolitry piwa.

W doskonale zaopatrzonym sklepie z futbolowymi pamiątkami zastaliśmy Urszulę Niedzielską. Urodziła się w Gubinie, a dziś mieszka w Łodzi. - Imponuje mi wybór odzieży dla kobiet. W Polsce trudno jest kupić damską koszulkę reprezentanta Polski, więc przyjechałam tu w męskiej. Tyle tylko, że austriackie ceny są o około 20 procent wyższe niż u nas - powiedziała.

W fan zonie za koszulkę dowolnej reprezentacji trzeba zapłacić - w zależności od jakości produktu - od 20 do 70 euro. Piwo kosztuje 4,50 euro plus euro zastawu za kubek, a porcja kiełbasek lub steków - od 1,50 (zestaw dla dzieci) do 4,50 euro. Koszulki i szaliki można także kupić u ulicznych sprzedawców za jedyne pięć euro, ale - jak mówią kibice - orzeł jest na nich podobny do... wrony.

z Wiednia
Robert Gorbat
oficjalny wysłannik ,,GL'' i ,,Radia Zachód'' na Euro 2008

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska