- To chyba jakieś żarty! Już w lutym wpłaciłem pieniądze za lokal, a w kwietniu miałem dostać akt notarialny. Teraz nie mam ani pieniędzy, ani mieszkania. Właścicielem też nie jestem, bo nie posiadam dokumentów. Jeżeli rzeczywiście wiedzieli o tym, że z inwestycją nie wyrobią się na czas, mogli chociaż dać nam jakiś sygnał. A tu nic. Cisza jak makiem zasiał.
Mamy już dość czekania!
Pan Maciej denerwuje się, bo nie wie, jak długo będzie musiał jeszcze czekać. W podobnej sytuacji jest jeszcze kilkadziesiąt innych rodzin. Niektórzy wciąż mieszkają kątem u teściów, albo w małych, wynajmowanych kwaterach. - Mamy już tego dość! - irytuje się Czytelnik.
Weszliśmy na stronę internetową firmy Kons-Bet, developera i zarazem właściciela obiektu. Na pierwszym planie widnieje komputerowa wizualizacja budynku. Pod spodem można przeczytać m.in. to, że "Pierwsza inwestycja z mieszkaniami w formie apartamentów zaczęła już powstawać od początku listopada 2007 r. a termin jej realizacji przewidziany jest na grudzień 2008 r".
- Wszyscy sugerowali się informacją zawartą na stronie internetowej - wyjaśnia pan Maciej. - Kiedy jednak termin oddania apartamentowca do użytku minął, zaczęliśmy dzwonić, pytać, nalegać. Niestety, konkretnej odpowiedzi od firmy nie uzyskaliśmy - dodaje.
Pójdzie jak z płatka
My również zadzwoniliśmy do wykonawcy. W rozmowie z Dariuszem Szajem, prokurentem z firmy "Apartament", która blok budowała, dowiedzieliśmy się, że opóźnienia są efektem przedłużających się rozmów ze spółdzielnią. - Dyskusje co do ustalenia przejścia kabli energetycznych trwały aż pół roku - wyjaśnia prokurent. - Mieliśmy nie lada problem z porozumieniem. Teraz jednak wszystko dopięliśmy na ostatni guzik. W tym tygodniu złożymy budynek do użytkowania.
D. Szaj dodaje jednak, że w tej chwili decyzja o docelowym odbiorze mieszkań należy do powiatowego inspektora budowlanego. - Tu powinno pójść zdecydowanie szybciej i łatwiej, bo wszystkie dokumenty są już uzupełnione. Myślę, że niebawem pierwsi lokatorzy wprowadzą się do nowych kwater. Niestety, konkretnego terminu jeszcze nie znam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?