Jeśli 11 kwietnia, jak zaplanowano, zmianę w ustawie emerytalnej przyjmie Senat i jeszcze w kwietniu nową ustawę podpisze prezydent, nowe prawo zacznie obowiązywać po 14 dniach od opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.
Kto dostanie
Mężczyźni urodzeni przed 1949 r. (bo tylko ich zmiana dotyczy), jeśli mają ukończone 60 lat i wykażą 35-letni staż ubezpieczeniowy, będą mogli składać w ZUS wnioski o przyznanie emerytur. Jeśli w chwili składania wniosku nie pracują, będą musieli wykazać, że w ciągu ostatnich dwóch lat, co najmniej pół roku, byli zatrudnieni na etacie i ubezpieczeni.
Nie dla przedsiębiorców
Niestety, z nowości nie skorzystają przedsiębiorcy, gdyż przywilej dotyczy tylko osób zatrudnionych na umowę o pracę.
Otrzymujący świadczenia przedemerytalne
Na wcześniejsza emeryturę będą mogli za to przejść również 60-letni mężczyźni, którzy otrzymują świadczenie przedemerytalne. Będą tylko musieli wykazać, że przed przejściem na świadczenie co najmniej pół roku pracowali na etacie i byli ubezpieczeni.
Od kiedy
Emerytury przyznawane będą najwcześniej od dnia wejścia w życie zmienionej ustawy.
- Jeśli przed tą datą ktoś dostał z ZUS odmowę przyznania prawa do emerytury, jego odwołanie oddalił sąd lub też sam wycofał pozew z sądu, będzie musiał złożyć wniosek ponownie - wyjaśnia Mikołaj Skorupski, rzecznik ZUS.
Jeśli czyjś wniosek nie został jeszcze rozpatrzony, a złożony został przed 1 marca, też lepiej złożyć go ponownie. Wyjdzie to tylko na korzyść dlatego, że od 1 marca znacznie wzrosła kwota bazowa, brana do wyliczenia emerytury. Podwyższono także najniższe emerytury.
Kto może poczekać
Jeśli ktoś ma satysfakcjonującą go pracę i cieszy się dobrym zdrowiem, wcale nie musi teraz składać wniosku. Może o wcześniejszą emeryturę ubiegać się za rok lub dwa - byle przed ukończeniem 65 lat, kiedy należeć mu się będzie emerytura ustawowa. Ale ani za rok, ani za dwa nie będą się mogli ubiegać o takie emerytury panowie urodzeni w 1949 r. i później, bo ich przywilej nie obejmie!
Jeśli nie dotyczy
Nie łapiesz się na nowy przywilej? Możesz starać się o wcześniejszą emeryturę na starych zasadach. Przypominamy, że mężczyzna urodzony przed 1949 r. musi mieć:
Urodzeni przed 1949 r., posiadający 25-letni staż ubezpieczeniowy, mogą też pójść szybciej na emeryturę, jeśli pracowali co najmniej 10, 15 lub 20 lat w warunkach szczególnych. Mogą dostać emeryturę już po ukończeniu 45 lat.
Nie muszą spełniać wszystkich związanych z tym warunków do końca 2008 r., ale wtedy muszą wykazać, że staż pracy, w tym pracy szczególnej, uzyskali na 31 grudnia 1998 r. Muszą jednak wykonywać taką pracę na umowę, stale i w pełnym wymiarze etatu. Wniosek o przejście na emeryturę mogą złożyć po 2008 r., ale aby ją dostać nie mogą jednak należeć do OFE i muszą się zwolnić z pracy.
Tzw. emeryturę bez względu na wiek dostaną nauczyciele urodzeni po 31 grudnia 1948 r., jeśli staż ogólny (30 lat pracy) i staż nauczycielski (20 lat) uzyskają do końca 2008 r. Nie mogą jednak należeć do OFE, muszą także rozwiązać stosunek pracy.
Prawo do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy szczególnej, po spełnieniu wszystkich kryteriów, mają również pracownicy zatrudnieni w firmach prywatnych.
Wcześniejsze emerytury na starych zasadach obowiązują tylko do końca 2008 r.
Potem zastąpić je mają emerytury pomostowe. Pracuje już nad nimi trzeci rząd i jak na razie z tym samym, zerowym skutkiem. Niewykluczone więc, że dotychczasowe zasady po raz trzeci przedłużone zostaną na 2009 r.
Kiedy wejdzie w życie
Teraz zmieniona ustawa emerytalna trafi do Senatu, który zajmie się nią na posiedzeniu 10 i 11 kwietnia. Jeśli zastrzeżeń czy poprawek nie zgłosi, a na to się zanosi, ustawa trafi do podpisu przez prezydenta.Tu też nie powinno być niespodzianek i wtedy nowa ustawa opublikowana zostanie w Dzienniku Ustaw. Po 14 dniach wejdzie w życie i jeśli tak szybkie tempo legislacji zostanie utrzymane, być może już w końcu kwietnia, a na pewno w maju 60-letni panowie będą mogli składać w ZUS wnioski o wcześniejsze emerytury. Ci, którzy nie czekali na zmianę ustawy i złożyli już w ZUS wnioski, jeśli dostali odmowę i sąd też oddalił ich roszczenie, będą musieli złożyć wniosek ponownie.
Wszystko dzięki panu Marianowi
Około 170 tys. 60-latków powinno się złożyć i postawić pomnik panu Marianowi Rojakowi z Łodzi, który wywalczył dla nich ten przywilej.Pan Marian skończył 60 lat, miał za sobą 40 lat pracy i chciał odpocząć na emeryturze. Ale dostał z ZUS odmowę, więc skierował sprawę do sądu pracy. A sąd zapytał Trybunał Konstytucyjny, czy nie narusza art. 32 i 33 Konstytucji fakt, że prawo do wcześniejszej emerytury ma 55-letnia kobieta z 30-letnim stażem pracy, a nie ma 60-letni mężczyzna ze stażem 35-letnim.
30 października 2007 r. TK orzekł, że przepis w ustawie emerytalnej krzywdzi panów. I dał rządowi rok na jego zmianę. Rząd jednak nie czekał, tylko od razu zabrał się za zmianę ustawy emerytalnej. Zwłaszcza że kilkanaście tysięcy 60-latków nie czekało na to i od razu zasypało ZUS-y w całym kraju wnioskami o wcześniejsze emerytury. Dostawali odmowy, bo obowiązywała stara ustawa, więc odwoływali się do sądów pracy.
Gdy te emerytury przyznawały, odwoływał się z kolei ZUS i w efekcie z wyjątkiem pana Mariana, który wywołał emerytalną rewolucję, nikt jeszcze emerytury nie dostał. Za to zamieszanie i nerwówka zrobiła się potężna. W piątek Sejm zatwierdził rządowy projekt nowelizacji ustawy emerytalnej i tym sposobem 60-letni mężczyźni są już o krok od prawa do wcześniejszych emerytur.
O krok, bo droga legislacyjna jeszcze się nie zakończyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
