Pościg za oplem rozpoczął się na ul. Piłsudskiego. Kierowca pojechał w kierunku ul. Walczaka, zawrócił na rondzie i jechał dalej ul. Piłsudskiego. Na skrzyżowaniu z ul. Czereśniową samochód z dużą prędkością uderzył w chryslera.
Policjanci wybiegli z radiowozu by ująć nieodpowiedzialnego kierowcę. Ten jednak podjął ucieczkę i pobiegł w stronę parkingów przy ul. Wróblewskiego. Po chwili mundurowi dostrzegli, że mężczyzna wskoczył do autobusu komunikacji miejskiej. Policjanci zatrzymali autobus i ujęli sprawcę wypadku, 22-letniego mieszkańca województwa śląskiego.
Zatrzymany 22-latek wydmuchał około promila alkoholu. Ale z powodu urazu nogi został przewieziony do szpitala. Po udzieleniu pomocy lekarskiej, trafił do gorzowskiej komendy. Tam spędził noc. Pomocy medycznej potrzebowali także pasażerowie opla. Dla 17-latka zdarzenie zakończyło się tylko ogólnymi potłuczeniami. Natomiast 19-latek doznał obrażeń wewnętrznych i złamań. Dlatego z karetki trafił od razu na stół operacyjny. Pasażerowie opla byli trzeźwi.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie. Nadal jeszcze nie wiemy dlaczego opla prowadził mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu, podczas gdy pasażerowie byli trzeźwi - mówi st. sierż. Maciej Kimet z zespołu prasowego lubuskiej policji. Mało tego. Kierowca opla nie posiadał prawa jazdy, ani dokumentów od pojazdu.
Czytaj też: Uwaga kierowcy! Zamknięcie fragmentu drogi nr 3 koło Polkowic
Zobacz też: Uciekał, bo nie chciał wrócić do więzienia. Trzygodzinny pościg za wielką ciężarówką w Kalifornii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?