Kierowcy, którzy rano chcieli rano pokonać drogę z Głogowa w kierunku Wrocławia natrafili na ogromne problemy. - To już tradycja, że wystarczy troszkę śniegu, a ta droga wojewódzka staje się nieprzejezdna - skarżyli się kierowcy.
Kłopot z dojazdem do pracy mieli górnicy z Głogowa i okolicznych miejscowości.
- Wyjechaliśmy autobusem o 5.00 rano i już stanęliśmy pierwszy raz w Jaczewie - opowiada pan Krzysztof. - Później utknęliśmy koło Smardzowa. Dopiero około 7.20 przyjechała pierwsza piaskarka. Do pracy dotarliśmy o godz. 8.05. To jakaś kpina. Ta historia powtarza się co roku. Drogowcy zawsze są zaskoczeni.
Niektórzy kierowcy turów ratowali się jak mogli - brali ziemię z nasypu koło wjazdu do Jerzmanowej, by podsypać ją pod buksujące koła swoich aut.
Problemy z przejazdem odcinka drogi między Jaczowem a Jerzmanowa są do tej pory.
Zapytamy drogowców, dlaczego po raz kolejny dali się zaskoczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?