Uczestnicy w wieku od lat 4 do nawet 70 stawili się najpierw na zbiorową rozgrzewkę, którą przez mikrofon poprowadził miejscowy trener lekkiej atletyki Leszek Małecki. Każdy otrzymał małą chorągiewkę w barwach narodowych, ale niektórzy, w tym burmistrz Tadeusz Feder, mieli duże flagi.
Bieg ruszył z Rynku i poprowadził ulicami miasta oraz drogą wzdłuż zabytkowych murów miejskich do tego samego miejsca na Rynku. - Dawaj dziadek, dawaj! - krzyczał całkiem puszysty sześciolatek do swojego dziadka, który towarzyszył wnukowi truchtem na chodniku.
W tym biegu nie liczyło się zwycięstwo, a wśród wszystkich uczestników rozlosowano nagrody. Ruch w centrum miasta był w tym czasie zatrzymany, ale straż pożarna i policja poradziła sobie z tym bardzo sprawnie i w związku z tym kierowcy nie mieli powodów do narzekań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?