Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta, która dokonała zamachu w Moskwie miała kaukaskie rysy twarzy

Oprac. (vp), źródło TVN24, ITAR-TASS
fot. sxc.hu
Dziś nad ranem w moskiewskim metrze doszło do dwóch eksplozji. Zginęło co najmniej 38 osób, a wiele - mowa jest o 60 - jest rannych. Znaleziono głowę i nogi terrorystki-samobójczyni.

Do pierwszego wybuchu doszło o godz. 7.56 czasu moskiewskiego w wagonie, który stał na stacji "Łubjanka", znajdującej się w centrum miasta. Kilkadziesiąt minut po pierwszym wybuchu, dokładnie o 8.40, doszło do kolejnej eksplozji. Tym razem na stacji Park Kultury. Według najnowszych danych Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, na stacji Łubianka śmierć poniosły co najmniej 23 osoby, 39 zostało rannych. Na stacji Park Kultury zginęło 12 osób, 23 zostało rannych. Prokurator generalny Jurij Czajka powiedział w telewizji, że na obu stacjach zginęło 37 osób i mniej więcej tyle samo jest rannych. Inne źródła mówią o 38 ofiarach.

Służby ratownicze całkowicie zamknęły stację Łubianka, a pociągi metra nie kursują od stacji Park Kultury do Komsomolskaja. Z uwagi na możliwość kolejnych zamachów, służby ewakuują ludzi z kolejnych stacji - informuje agencja RIA Novosti.

Według Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, do wybuchu doszło w wagonie, który stał na stacji. Kilkanaście osób poniosło śmierć w wagonie, inni na peronie. Co najmniej 10 osób zostało rannych. Eksplozja to wynik zamachu terrorystycznego. Resort ds. sytuacji nadzwyczajnych używa bowiem określenia "zdetonowanie ładunku".

Karetki pogotowia i służby ratownicze mają problemy z dojazdem na miejsce wybuchu z powodu porannych korków w mieście. Przy stacji Łubianka znajduje się m.in. siedziba Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)

Telewizja Al Jazeera podaje na swojej stronie internetowej - powołując się na rosyjskie źródła - że organizatorami wybuchów mogli być muzułmańscy terroryści z Kaukazu. Według nieoficjalnych informacji zamachu dokonały dwie kobiety samobójczynie. Użyto materiałów wybuchowych o sile rażenia odpowiadającej trzem kilogramom trotylu.

Mówienie o serii zamachów jest coraz bardziej uzasadnione. W Moskwie potwierdzono, że znaleziono także niezdetonowany ładunkiem wybuchowym ukryty w pasie. Znajdował się na stacji "Park Kultury" w Moskwie, gdzie rano doszło do zamachu terrorystycznego. Odnaleziono także głowę i nogi terrorystki, która zdetonowała inny ładunek. Podobno to kobieta mająca 18-20 lat, z kaukaskimi rysami twarzy.

W wyniku porannych zamachów w Moskwie zginęło co najmniej 37 osób , a 65 zostało rannych. Ustalono już, że były to zamachy bombowe przeprowadzone przez terrorystki-samobójczynie.

Polska ambasada w stolicy Rosji nie ma informacji, by w wyniku zamachów ucierpieli nasi rodacy. Na liście rannych nie ma także polsko brzmiących nazwisk. Prezydent Lech Kaczyński złożył kondolencje prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi, a premier Donald Tusk przekazał wyrazy współczucia szefowi moskiewskiego rządu Władimirowi Putinowi.

Tymczasem rosyjskie władze zapowiadają podjęcie bezwzględnej walki z terroryzmem. Prezydent Miedwiediew oświadczył, że działania w celu zduszenia terroru i walka z terrorystami w Rosji będą prowadzone bez wahań i do końca. Premier Putin zapowiedział zmiany w prawodawstwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska