Oszuści w Lubuskiem
Do oszustwa doszło w czwartek (30 czerwca) w Gorzowie Wielkopolskim. Mieszkanka miasta odebrała telefon rzekomo z poczty, a następnie od osoby, która miała być policjantem.
- Oszuści zapewniali, ze pieniądze, które kobieta ma w mieszkaniu, są zagrożone. Tylko rzekomy funkcjonariusz jest w stanie jej pomóc. Kobieta spakowała pieniądze do reklamówki i rzuciła je z balkonu. Kiedy utraciła kontakt z rzekomym funkcjonariuszem, zorientowała się, że cała sytuacja jest oszustwem - przekazuje podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Policja apeluje
Kolejna historia, w której pokrzywdzeni tracą swoje oszczędności, potwierdza tylko, że tak jak wielokrotnie sugerują policjanci, należy o tych sytuacjach rozmawiać ze starszymi członkami rodzin czy sąsiadami.
- Przestrzegając, możemy uratować oszczędności, często gromadzone przez wiele lat. Przypominamy, że policjanci nie odbierają gotówki, ani też nie wysyłają po nich specjalnych kurierów. Tym bardziej nie ma sytuacji, w której ktoś na pieniądze czekałby pod oknem. Już na początku rozmowy, gdy ktoś wypytuje nas o oszczędności, miejsce ich przechowywania, powinniśmy zakończyć połączenie. W razie wątpliwości warto poradzić się sąsiada lub bliskich. Decyzję o przekazaniu komukolwiek swoich pieniędzy nie podejmujmy pod wpływem emocji. W takich przypadkach nasze pieniądze może uratować zachowanie rozsądku - apeluje policja.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?